Aktywność w brzuszku,a poza nim :) «konto zablokowane» |
2012-02-20 09:13
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Ostatnio wyczytałam,że jeżeli dziecko w brzuszku jest "leniwe",spokojne to po urodzeniu też jest spokojne-"je i śpi"??
Natomiast gdy w brzuszku jest "szalone",niespokojne to po urodzeniu też jest niesforne-dokazuje??
CZY TEŻ NIE MA NIC TO WSPÓLNEGO??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

14

Odpowiedzi

(2012-02-20 10:12:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolka23
ja też mam nadzieje że to tylko kolejna bzdura bo jesli nie to mam przesrane....hehe
(2012-02-20 10:21:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur
moj pierwszy syn prawie wcale sie nie ruszal a po urodzeniu do 2 lat ani razu nie przespal nocy i w ciagu dnia wogole nie chcial spac, moj drugi syn byl aktywny w brzuchu i po urodzeniu ze spaniem zednych problemow - jadl i spal. Za to teraz po latach moj starszy syn jest spokojniutki, zero problemow a mlodszy to diabel wcielony - wszedzie go pelno.
(2012-02-20 12:15:13) cytuj
Mój pierwszy syn dokazywał, kopał i wiercił się w brzuszku. Pod koniec ciąży jego ulubionym zajęciem były kopniaki między moje żebra. Jego aktywność wzrastała,gdy kładłam się spać. Szalał wieczorami i nocami. Jak się urodził, był grzeczny jak aniołek. Ślicznie spał. Miał 2 miesiące jak potrafił przespać całą noc, ew.z jednym karmieniem (piersią). Byłam wtedy nawet zaniepokojona, bo potrafił po 10 godzin spać, ale lekarka była zdania, że jak będzie głodny lub spragniony, to sam da znać. A wyspana mama, to szczęśliwa mama:)
Drugi syn, aktualnie też dokazuje i też głównie wieczorem i nocą. Ale jestem spokojna i liczę, że też nie będzie problemu, jak się urodzi.
(2012-02-20 12:56:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katkal
a mój maluch był grzeczny w brzuszku:)za to teraz to żywe sreberko nie da mu sie pieluchy zmienić a ubrać to już w ogóle:P

Podobne pytania