Witajcie,
podczas badania połówkowego lekarz stwierdził, że są złe przepływy w łożysku. Dzidzia jest zdrowa i obecnie ma wagę (504g) prawidłową co do tygodnia ciąży. Próbując mi wytłumaczyć swoje obawy porównał łożysko do gąbki, przez które dzidzia pobiera sobie wszystkie niezbędne składniki do życia (tlen, jedzonko itp.), zaznaczył, że moje łożysko-gąbka pokryta jest dodatkowo tak jakby klejem, które przy rośnięciu dzidzi może utrudniać mu pobieranie takiej ilości rzeczy, jakie będzie potrzebowało. Może to doprowadzić do niskiej masy urodzeniowej dzidzi, lub w ogóle zatrzymania się wzrostu dziecka w brzuchu. W związku z tym po dokładnym wywiadzie na temat moich chorób i najbliżej rodziny, po zapoznaniu się z ostatnimi wynikami morfologii zalecił mi profilaktycznie łykanie 1 tabletki dziennie ASPIRYNY. Zdziwiło mnie, że w ciąży mogę ją brać. Powiedział, że aspiryna pomaga rozszerzyć naczynia krwionośne w łożysku i może pomóc i jest stosowana jako przeciwdziałanie na udary i zawały serca.Po kupieniu aspiryny przeczytałam ulotkę, w której pisze, że jest nie wskazana w ciąży. Konsultowałam to z drugim ginekologiem i powiedział, że jest to za mała dawka aby zaszkodzić dziecku...Z kolei moja położna twierdzi, że na moim miejscu by nie brała tej aspiryny :( nie wiem co robić. Nie chce podważać zdania lekarzy, ale mimo wszystko się obawiam.
Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Jak jest z tą aspiryną? Dodam, że przepisał mi aspirynę firmy bayer o dawce 100 mg.
Doradźcie, błagam...!!!
Odpowiedzi
Ja nie zastanawiałabym się tylko brała aspirynę jeśli zaleciłby mi tak lekarz.