2012-09-28 11:55
|
Od kilku miesięcy mam ataki paniki.Łapie mnie to w najmniej oczekwianym momencie.Ostatnio jak pojechałam do szpitala to było wsio dobrze,do momentu aż weszłam do szpitala...Zawroty głowy,i to co mnie najbardziej męczy trudności w oddychaniu.Nie wiem co zrobić i jak się zachowac jak taki atak mnie weźmie przy porodzie.Czy to prawda,że gdy dostanie się znieczulenie jest się bardziej rozluźnomym?Coraz bardziej się boje:(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
powiedz o tym połoznym i niech jedna ciagle bedzie przt tobie jak juz sie rozkrecisz i słuchaj tego co do ciebie bedzie mówiła..mi to pomagało taki spokojny głos rozsadku w tej mojej panice bolach i parciu i mimo ze był maz ze mna to ona dawała mi poczucie bezpieczenstwa.
Mówiłam nie raz:( Nawet ostatnio miałam spotkanie z konsultantem w tej sprawie.To Pani powiedziała że ona nie widzi problemu.Moja położna która się mną zajmuje nie wie co ma z tym zrobic i odsyła mnie do lekarza ogólnego,a ten mówi mi że oddychać nie umiem :(Nie straszny mi ból czy długość porodu,tylko że przez moją panikę mogą wyjśc jakieś komplikacje podczas porodu.
powiedz o tym połoznym i niech jedna ciagle bedzie przt tobie jak juz sie rozkrecisz i słuchaj tego co do ciebie bedzie mówiła..mi to pomagało taki spokojny głos rozsadku w tej mojej panice bolach i parciu i mimo ze był maz ze mna to ona dawała mi poczucie bezpieczenstwa.
Mówiłam nie raz:( Nawet ostatnio miałam spotkanie z konsultantem w tej sprawie.To Pani powiedziała że ona nie widzi problemu.Moja położna która się mną zajmuje nie wie co ma z tym zrobic i odsyła mnie do lekarza ogólnego,a ten mówi mi że oddychać nie umiem :(Nie straszny mi ból czy długość porodu,tylko że przez moją panikę mogą wyjśc jakieś komplikacje podczas porodu.