2013-11-29 12:33
|
20 listopada przestałam krwawić (po 3 tygodniach od porodu). 22 listopana znów zaczęłam, tylko, że krew była inna, do tego ze skrzepami, więc obstawiam okres. Dziś już 7 dzień, a ja krwawię coraz mocniej. Ciemna, czerwona krew. Co godzinę muszę biegać do toalety a i mimo częstych wizyt miałam dwa "wypadki". Nasiliło się tak bardzo dziś w nocy.
Dzwoniłam do lekarki, ale nie odbiera. Zostawiłam jej sms z prośbą o kontakt. Teraz czekam, ale się denerwuję. Jak myślicie, czy to normalne ? Może któraś z Was też tak miała ?
Sorry za taką bezpośredniość, ale niepokoję się.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Jakby nie minelo do wieczora,poszlabym na IP.
Ale w ostatnich dniach miałam dużo pracy. Wysiłek - codziennie.
Nie mam za bardzo teraz możliwości pojechania na IP ;(((
Narkoza, ja imałam tak- ale po 7 dniach od porodu, ale moja mama tak imała po miesiącu- okazało się w obu przypadkach że zostawili nam kawałek łożyska. Zasuwaj do szpitala niech Ci zrobią USG
Tak jak piszę koleżanka, możesz mieć w macicy kawałek łożyska lub błon płodowych, które wywołują krwawienie... Jak tylko będziesz mogła, jedź na izbę przyjęć bo krwotok poporodowy zagraża życiu.
A puls masz w normie czy jest przyspieszony?
w normie.
A puls masz w normie czy jest przyspieszony?
w normie.