Masakra jakaś. Ci tam tylko siedzą i wymyślają. Po co im tyle papierków?
Myślicie, że takie zaświadczenia od gin można uzyskać jeszcze przed porodem?
Ja na pierwszej wizycie byłam w 8tc, ale ciążę prowadził później inny lekarz. Będąc w ciąży poszłam do tego pierwszego, żeby wypisał zaświadczenie (nie chciałam biegać tam po porodzie), ale lekarz mi odmówił, powiedział, że zaświadczenie może wypisać dopiero, kiedy dziecko się urodzi, bo tak to "każda kobieta w ciąży mogłaby mieć zaświadczenie, dostać becikowe i np nie urodzić dziecka"... Pomijam to, że chodziło mi tylko o poerwszą wizytę i na podstawie tego nikt by mi becikowego nie przyznał :) no i teraz muszę biegać znów do tego lekarza, a akurat mam na to czas, no i ochotę, żeby zostawiać mojego Maluszka w domu..
Myślicie, że takie zaświadczenia od gin można uzyskać jeszcze przed porodem?