No mi sie zaczelo z bolami plecow wlasnie po pierwszym porodzie. Chodzilam z tym do ortopedy i tam okazalo sie, ze to nie kwestia teraz, a jeszcze gdzies tam z dziecinstwa (roentgen wykazal, ze mam po prostu wszystkie kregi nie tak jak trzeba) i porod niejako to nasilil... Porod... ciaza... to jednak obciazenie dla kregoslupa.
Jedyne co ma mi wg ortopedow pomoc to fizykoterapia, masaze, ewentualnie silne srodki przeciwbolowe.
Po tej ciazy wybieram sie jednak do specjalnego ortopede (chiropraktiker), ktory specjalizuje sie w terapii manualnej kregoslupa.
Mam pare znajomych, ktorym to wlasnie pomoglo.
Ale moze u ciebie to tylko przejsciowe? Moze jak dojdziesz do siebie po porodzie (to wszystko przeciez jeszcze swieze) to i kondycja twoich plecow sie poprawi? Czego ci oczywiscie z calego serca zycze.