2013-08-28 19:35
|
Słuchajcie, wybrałam się dzisiaj po ubranka weselne na sobotę. Sukienka zakupiona, dodatki są... Ale, ale... Byłam we wszystkich sklepach w galerii i nie mogę wbić swojej stopy hobbita w ŻADNE normalne buty. Po mieście chodzę w japonkach, po domu w 'antygwałtkach'... Ale przecież nie mogę iść na ślub do kościoła w JAPONKACH. Czy mogę? Mierzyłam nawet baleriny rozm. 38 :( i dupa.. (Przed ciążą nr buta 36) Co zrobiłybyście na moim miejscu? A może... Pójdę boso? :D
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Jak nosisz nr buta 36 to nie ma sensu na jeden raz kupic 2 czy 3 nr wieksze bo później stopa wróci do takiego stanu jak przed ciążą.
Kup jakieś ładne pasujące japonki i idz . Wybaczą ci. Przecież to tobie ma byc wygodnie a nie komus sie ma podobac.
Takie jest moje osobiste zdanie.