Ja mam jedna ceserke za soba ze wzgledow okulistycznych nie moglam normalnie urodzic mojego synka!!!
mialam termin wyznaczony na 21 pazdziernika 2003r tydzien wczesniej pojechalam do wybranego prze zemnie szpitala i zapisalam sie na termin porodu!!! bardzo chcialam urodzic w szpitalu 40lecia na kaminskiego we wroclawiu wiec dlatego wczesniej zarezerwowalam sobie tam lozeczko:)
kazali mi przyjec hac do szpitala 20 padziernika do poludnia zrobili wszystkie badania a rano lezalam juz na stole operacyjnym i czekalam na mojego syncia!!! znieczulenie mialam krzyzowe bylam przytomna caly czas wiedzialam co sie dzieje :) cala cesarka trwala moze 15 minut nie wiem nawet:) dzidziusia zobaczylam odrazu polozna polozyla mi go na ramieniu :) trwalo to raptem pare sekund bo maluszek wiadomo zostal zabrany do warzenia mierzenia i badan. po zeszyciu zawiezli mnie na sale pooperacyjna i lezalam tam 2 dni na chyba 3 dzien rano odlaczyli od wszystkiego tzn. od cewnika kroplowek i zabrali pod prysznic :) hehe na sali poporodowej pani myje cie tylko gazikiem:( w szpitalu w sumie lezalam 4 dni na 5 dzien z samego rana poprosilam o wypisanie do domu mnie i synka:)
wiec moja cesarka wygladala tak:)
a jesli chodzi o bole to nie wiem co to znaczy bo nikt nie czekal do boli byl termin wiec wedlug terminu urudzilam wielkim minusem cesarki jest bol jaki towarzyszy po operacji poprostu masakra pierwsze 4 dni sa najgorsze:(
W pazdzierniku ale juz w tym roku czeka mnie nastepna cesarka tylko ze teraz juz sie nie ciesze jak wtedy teraz wiem ze nie bede sie meczyla porodem ale po porodzie i to duzo dluzej i bardziej niz w trakcie porodu
serdecznie pozdrawiam