ja zatrzymywalam w ten sposob: rozdzielilam sobie to na 2 tyg. najpierw sciagalam pare razy dziennie po 120ml i z dnia na dzien coraz mniej, kiedy zaczynaly bolec sciagalam do momentu poczucia ulgi, masowałam piersi by nie robily się guzki.
nie bandazowalam, nie nosilam ciasnych stanikow bo to dla mnie totalna glupota. tabletek rownież nie bralam.