2011-06-14 19:30 (edytowano 2011-06-14 19:31)
|
Czy są tu mamy, które podejrzewają u swoich niemowląt chorobę lokomocyjną??
Ja jestem prawie pewna :( Ja to odziedziczyłam po tacie, a mój Gonzo po mnie :( Po dłuższej podróży (najdłuższej jak dotąd ok 30 km z przerwą) haftował jak kot a do tego się zachłysnął, więc omal zawału nie dostałam. Strasznie mi go żal, bo wiem jakie to uciążliwe.
Jak sobie z tym radzić u tak małego dziecka (9 miesięcy)??? Oczywiście ograniczymy mu podróże samochodowe, no ale czasem trzeba. Na leki typu lokomotiv pewnie za wcześnie.
TAGI
Odpowiedzi
Istnieje coś takiego jak homeopatia dla takich maluszków.
Nie stosuję homeopatii bo te środki zwyczajnie nie działają.