Choroba lokomocyjna «konto zablokowane» |
2011-06-14 19:30 (edytowano 2011-06-14 19:31)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy są tu mamy, które podejrzewają u swoich niemowląt chorobę lokomocyjną??

Ja jestem prawie pewna :( Ja to odziedziczyłam po tacie, a mój Gonzo po mnie :( Po dłuższej podróży (najdłuższej jak dotąd ok 30 km z przerwą) haftował jak kot a do tego się zachłysnął, więc omal zawału nie dostałam. Strasznie mi go żal, bo wiem jakie to uciążliwe.

Jak sobie z tym radzić u tak małego dziecka (9 miesięcy)??? Oczywiście ograniczymy mu podróże samochodowe, no ale czasem trzeba. Na leki typu lokomotiv pewnie za wcześnie.

TAGI

choroba

  

lokomocyjna

  

4

Odpowiedzi

(2011-06-14 20:26:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria
Z tego co się orientuję to lokomotiv to nic innego jak sproszkowany imbir, więc chyba można go podawać dzieciom. Słyszałam kiedyś o taki dość dziwnym sposobie- mianowicie o zaklejeniu dziecku pępka plastrem. Wiem, że brzmi głupio, ale to zaklejenie plastrem powoduje jakieś tak przeniesienie środka ciężkości, czy czegoś tam i w ten sposób oszukuje się błędnik, odpowiedzialny za chorobę. Myślę, że możesz spróbować, na pewno nie zaszkodzi.
(2011-06-14 20:31:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Istnieje coś takiego jak homeopatia dla takich maluszków.
(2011-06-14 20:54:00) cytuj
Istnieje coś takiego jak homeopatia dla takich maluszków.
Nie stosuję homeopatii bo te środki zwyczajnie nie działają.
(2011-06-14 22:23:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria
Ja homeopatie również wkładam między bajki.

Podobne pytania