Nie miałam jeszcze okazji używać, ale z tego co czytałam chusty są bardzo dobre, mogą eliminować kolki no i kontak dziecka z rodzicem jest bliższy, co jest bardzo ważne w początkowym etapie życia.
(2012-06-09 13:35:10)
cytuj
Kupiłam chustę dla maluszka :) Mam zamiar ją nosić, słyszałam duuuzo pozytywnych opinii i chcę się przekonać czy były słuszne :)
(2012-06-09 14:00:55)
cytuj
Jak moja córa miała parę miesięcy to bardzo ją uspokajało noszenie w huscie. Jest to dobre rozwązanie jak chcesz np. uspokoić dziecko albo wyjść na chwilę do sklepu a nie chce ci się zabierać wózka albo pochodzić po górkach:)
A ja zastanawiałam się poniędzy chustą a nosidełkiem krzyżowym. Wygrało nosidełko jak w necie przeczytałam, że włożone nieodpowiednio dziecko do chusty może się udusić-były gdzieś takie przypadki. A czemu? Ponieważ w momencie kiedy broda dotyka mostka, blokuje czynność klatki piersiowej i cieżko się dziecku oddycha. Nie mam pojęcia czy to słuszne czy nie-ale wolałam nie ryzykować-z moim szczęściem do nieszczęść... Poza tym jakoś nie wyobrażam sobie mojego chłopa, z mały w chuście, popierdzielającego do sklepu po browara...
(2012-06-09 15:06:39)
cytuj
Szczerze powiedziawszy u mnie się nie sprawdziła. Urodziłam duże i nciężkie dziecko (nie grube;)) i było mi ciężko ją zawiązać, bo odnosiłam wrażenie, że Krzysiowi jest niewygodnie. Teraz przy drugim planuję wypróbować jakieś nosidełko ;)
(2012-06-09 15:24:53)
cytuj
Noszę malego w chuście od początku i uważam że nie ma nic wygodniejszego i zdrowszego dla dziecka tylko trzeba pamiętać że chustę trzeba umieć wiązać nie z gazety nie książeczki tylko musi nauczyć jakiś specjalista mały teraz waży 5,450 i w ogóle nie czuję jego ciężaru :)
(2012-06-10 10:19:55)
cytuj
Kupiłam chustę, bo naczytałam się dużo dobrych opinii. Fkat -super sprawa. Jest tylko jeden mankament - z nosidełka o wiele łatwiej wyjąć malucha, zwłaszcza jak zaśnie, z chusty muszę się trochę nagimnastykować, żeby na przykład nie ciągnąć nóżek.
(2012-06-10 10:25:58)
cytuj
Zapomniałam jeszcze o jednym - zwłaszcza w upały - dziecko w chuście jest tak ciasno owinięte, że młody po naprawdę krótkim czasie dostawał wszędzie potówek. Po prostu warstwy zawiązanej chusty+moje ciepło+jego ciepło=trochę tego za dużo. Nie mam nosidełka, ale myślę, że tam jest trochę bardziej przewiewnie. I tu od razu pytanie do mam, które korzystają z nosideł - czy dobrze mi się wydaje? Mamy w planach pojechać z małym na wakacje, więc chyba jednak kupimy nosidełko.