Czytajac to forum coraz czesciej zauwazam roznice, jakie sa pomiedzy zaleceniami, ktore sa aktualne w Polsce a w Niemczech. Na przyklad w kazdym niemieckim poradniku pisze ze wanna to najlepsze miejsce na relaks z wielkim brzuchem, oby tylko woda nie przekraczala 38°C, tak wiec cala ciaze wylegiwalam sie w wannie;)Dopiero tutaj na forum dowiedzialam sie, ze nie wolno, ze infekcje itd. i wiele kobiet meczy sie pod prysznicem, teskniac za parwdziwa kapiela;)To samo dot.np. zywienia matek karmiacych- tam wolno prawie wszystko jesc, w PL doslownie wszystko "szkodzi dziecku". Holenderskie czy angielskie dzieci biegaja w T-shirtach przy temp. 15°C, w PL dziecko trzeba grubo ubierac, bo mu zimno, itd. itp. Jakie roznice zauwazylyscie miedzy zaleceniami dot. ciazy i wychowynia dziecka miedzy PL, a krajem w ktorym zyjecie?
2012-11-18 11:03
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
W UK ciążę prowadzi położna a nie gin i nikt nie bada cie ginekologicznie :)
i to jest dla mnie plus :) ja sie nasluchalam ze co chwile jakas matka w ciazy z PL jakies bialo w moczu albo z kazdym ukluciem leci do lekaza i potem 'lezy' przez cała ciaże... u mnie wszystko bylo w porzadku nie stresowalam ani nie napinalam z powodu jakis powiklan i dzieki temu urodzilam zdrowe dziecko, pracowalam prawie do samego konca ciazy i wcale mi to nie utrudnialo zycia :) od 20 tyg. ciazy meczylam sie ze skurczami BH i twardnial mi brzuch, a pracowalam caly czas nie chodzilam na zadne zwolnienia lekarskie, palce nogi popuchniete, ale wszystko bylo ok :) w UK macierzynski moze trwac nawet cały rok z czego 39 tygodni jest platnych, dlatego ciezane kobiety pracuja do prawie samego konca, by potem jak nadluzej byc przy dziecku :)