Wow. Ja sie nie wypowiem bo nigdy u kogoa nie pracowalam tylko dla siebie. .. ale 3 dni tobchyba nie jest zaden problem... co innego moze jakbys pracowala w jakies bardzo powaznej firmie i jeden twoj dzien wolny to dla nich ogromne straty itp...
No właśnie, tymbardziej że fabryka pracuje 7 dni w tygodniu, 24h na dobę, więc nawet gdy nam się nie uda czegoś zrobić, robi to następna zmiana. W końcu nie jestem psychologiem czy coś ze jak nie przyjdę do pracy to trzeba odwołać kilka spotkań etc. A oni się zachowują jak by Bóg wie co się stało. W dodatku poinformowali nas ze jak chcemy chorobowe to mamy brać urlop, bo za zwykłą nieobecność przez np zatrucie pokarmowe, gdzie defacto nie wolno nam przychodzić do pracy przez 48h po ostatnich rewolucjach żołądkowych, i tak dostajemy dyscyplinarke. Jeśli ropieje nam coś, np zapalenie ucha, zapalenie spojówek czy nawet opryszczka, również nie wolno nam pracować na produkcji wysokiego ryzyka (niestety nasza zmiana pracuje tylko tam) ale i tak dostajemy dyscyplinarke jeśli nie weźmiemy na ten czas urlopu. Przecież to jakaś paranoja jest. Jedyne chorobowe bądź wolne na dziecko za jakie nie dostaniemy (teoretycznie) dyscyplinarki to takie gdzie wymagana jest hospitalizacja, złamanie/zwichniecie bądź rehabilitacja po wyskoczeniu dysku.
2016-01-19 15:01
|
Wczoraj strasznie się zirytowalam. Dostałam dyscyplinarke i słowne upomnienie bo musiałam 2 razy wziąć wolne na dziecko, razem 3 dni. Mój kierownik mi powiedział że powinnam się w 100% poświęcić firmie dla której pracuje, i zastanowić jakie są moje priorytety. No sorry, ale moim priorytetem jest moje dziecko i tak będzie zawsze. Do pracy chodzę tak na prawdę tylko dla tego że muszę, a nie dla tego że ja lubię, bo nie oszukujmy się, mieszanie sałatek nie jest spełnieniem moich marzeń.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Wow. Ja sie nie wypowiem bo nigdy u kogoa nie pracowalam tylko dla siebie. .. ale 3 dni tobchyba nie jest zaden problem... co innego moze jakbys pracowala w jakies bardzo powaznej firmie i jeden twoj dzien wolny to dla nich ogromne straty itp...
No właśnie, tymbardziej że fabryka pracuje 7 dni w tygodniu, 24h na dobę, więc nawet gdy nam się nie uda czegoś zrobić, robi to następna zmiana. W końcu nie jestem psychologiem czy coś ze jak nie przyjdę do pracy to trzeba odwołać kilka spotkań etc. A oni się zachowują jak by Bóg wie co się stało. W dodatku poinformowali nas ze jak chcemy chorobowe to mamy brać urlop, bo za zwykłą nieobecność przez np zatrucie pokarmowe, gdzie defacto nie wolno nam przychodzić do pracy przez 48h po ostatnich rewolucjach żołądkowych, i tak dostajemy dyscyplinarke. Jeśli ropieje nam coś, np zapalenie ucha, zapalenie spojówek czy nawet opryszczka, również nie wolno nam pracować na produkcji wysokiego ryzyka (niestety nasza zmiana pracuje tylko tam) ale i tak dostajemy dyscyplinarke jeśli nie weźmiemy na ten czas urlopu. Przecież to jakaś paranoja jest. Jedyne chorobowe bądź wolne na dziecko za jakie nie dostaniemy (teoretycznie) dyscyplinarki to takie gdzie wymagana jest hospitalizacja, złamanie/zwichniecie bądź rehabilitacja po wyskoczeniu dysku. Jeżeli masz możliwość zwolnic się to zrób to hak najszybciej bo cię zwolni dyscyplinarnie i będziesz miała problem gdzieś się zatrudnić , oczywiście będziesz mogła odwołać się w sądzie ale to trwa . Mój pracodawca jest zupełnie inny ostanio hal syn miał biegunke przyszłam do pracy , on mi się pyta co tam ?? Mówię mu ze ma biegunke itd. To po 2 godzinach kazał mi iść do domu , tak sam z siebie nie prosiłam go o to .
Chciałabym, ale niestety mieszkamy na wsi gdzie są tylko fabryki i sklepy (praca na różne zmiany). Żeby znaleźć coś innego na rano żeby wymieniać się opieką z S (pracuje od 14 do 22) muszę mieć prawojazdy za które się już biorę jakieś 4 lata. Po za tym staramy się w tym miesiącu o dzidziucha, i jeśli się uda to czasem zanim bym coś znalazła, to byłoby widać i pewnie i tak mnie nikt nie zechce.
Wow. Ja sie nie wypowiem bo nigdy u kogoa nie pracowalam tylko dla siebie. .. ale 3 dni tobchyba nie jest zaden problem... co innego moze jakbys pracowala w jakies bardzo powaznej firmie i jeden twoj dzien wolny to dla nich ogromne straty itp...
No właśnie, tymbardziej że fabryka pracuje 7 dni w tygodniu, 24h na dobę, więc nawet gdy nam się nie uda czegoś zrobić, robi to następna zmiana. W końcu nie jestem psychologiem czy coś ze jak nie przyjdę do pracy to trzeba odwołać kilka spotkań etc. A oni się zachowują jak by Bóg wie co się stało. W dodatku poinformowali nas ze jak chcemy chorobowe to mamy brać urlop, bo za zwykłą nieobecność przez np zatrucie pokarmowe, gdzie defacto nie wolno nam przychodzić do pracy przez 48h po ostatnich rewolucjach żołądkowych, i tak dostajemy dyscyplinarke. Jeśli ropieje nam coś, np zapalenie ucha, zapalenie spojówek czy nawet opryszczka, również nie wolno nam pracować na produkcji wysokiego ryzyka (niestety nasza zmiana pracuje tylko tam) ale i tak dostajemy dyscyplinarke jeśli nie weźmiemy na ten czas urlopu. Przecież to jakaś paranoja jest. Jedyne chorobowe bądź wolne na dziecko za jakie nie dostaniemy (teoretycznie) dyscyplinarki to takie gdzie wymagana jest hospitalizacja, złamanie/zwichniecie bądź rehabilitacja po wyskoczeniu dysku. Wow. Ja sie nie wypowiem bo nigdy u kogoa nie pracowalam tylko dla siebie. .. ale 3 dni tobchyba nie jest zaden problem... co innego moze jakbys pracowala w jakies bardzo powaznej firmie i jeden twoj dzien wolny to dla nich ogromne straty itp...
No właśnie, tymbardziej że fabryka pracuje 7 dni w tygodniu, 24h na dobę, więc nawet gdy nam się nie uda czegoś zrobić, robi to następna zmiana. W końcu nie jestem psychologiem czy coś ze jak nie przyjdę do pracy to trzeba odwołać kilka spotkań etc. A oni się zachowują jak by Bóg wie co się stało. W dodatku poinformowali nas ze jak chcemy chorobowe to mamy brać urlop, bo za zwykłą nieobecność przez np zatrucie pokarmowe, gdzie defacto nie wolno nam przychodzić do pracy przez 48h po ostatnich rewolucjach żołądkowych, i tak dostajemy dyscyplinarke. Jeśli ropieje nam coś, np zapalenie ucha, zapalenie spojówek czy nawet opryszczka, również nie wolno nam pracować na produkcji wysokiego ryzyka (niestety nasza zmiana pracuje tylko tam) ale i tak dostajemy dyscyplinarke jeśli nie weźmiemy na ten czas urlopu. Przecież to jakaś paranoja jest. Jedyne chorobowe bądź wolne na dziecko za jakie nie dostaniemy (teoretycznie) dyscyplinarki to takie gdzie wymagana jest hospitalizacja, złamanie/zwichniecie bądź rehabilitacja po wyskoczeniu dysku. Wow. Ja sie nie wypowiem bo nigdy u kogoa nie pracowalam tylko dla siebie. .. ale 3 dni tobchyba nie jest zaden problem... co innego moze jakbys pracowala w jakies bardzo powaznej firmie i jeden twoj dzien wolny to dla nich ogromne straty itp...
No właśnie, tymbardziej że fabryka pracuje 7 dni w tygodniu, 24h na dobę, więc nawet gdy nam się nie uda czegoś zrobić, robi to następna zmiana. W końcu nie jestem psychologiem czy coś ze jak nie przyjdę do pracy to trzeba odwołać kilka spotkań etc. A oni się zachowują jak by Bóg wie co się stało. W dodatku poinformowali nas ze jak chcemy chorobowe to mamy brać urlop, bo za zwykłą nieobecność przez np zatrucie pokarmowe, gdzie defacto nie wolno nam przychodzić do pracy przez 48h po ostatnich rewolucjach żołądkowych, i tak dostajemy dyscyplinarke. Jeśli ropieje nam coś, np zapalenie ucha, zapalenie spojówek czy nawet opryszczka, również nie wolno nam pracować na produkcji wysokiego ryzyka (niestety nasza zmiana pracuje tylko tam) ale i tak dostajemy dyscyplinarke jeśli nie weźmiemy na ten czas urlopu. Przecież to jakaś paranoja jest. Jedyne chorobowe bądź wolne na dziecko za jakie nie dostaniemy (teoretycznie) dyscyplinarki to takie gdzie wymagana jest hospitalizacja, złamanie/zwichniecie bądź rehabilitacja po wyskoczeniu dysku. Zadna firma w uk nie ma prawa mowic pracownikom ze za dni chorobowe maja brac urlop bo urlop to urlop a chorobowe to chorobowe. Na pewno podpisywalas induction pack przed rozpoczeciem pracy i tam rowniez jest to napisane.
Doradze zebys nie mowila ze bierzesz wolne na dziecko a zebts mowila ze ty jestes chora lub samochid Ci sie zepsul i zawsze ich informuj na czas ze nie przyjdziesz.
W jakiej firmie pracujesz? Przez agencje czy bezposrednio w firmie?
Pracuje w uk w firmie rekrutujacej i dajacej pracownikow do ogromnej firmy meat poultury- w razie pytan- pisz.
No kochana to Ci teraz odrazu mowie co masz zrobic. Zadzwon do head officu firmy i powiedz co sie dzieje bo to co wam mowia jest niezgodne z prawem i jak beda mieli audyt i to wyjdzie to im wlepia taka kare ze sie nie pozbieraja.
Zadna firma w uk nie ma prawa mowic pracownikom ze za dni chorobowe maja brac urlop bo urlop to urlop a chorobowe to chorobowe. Na pewno podpisywalas induction pack przed rozpoczeciem pracy i tam rowniez jest to napisane.
Doradze zebys nie mowila ze bierzesz wolne na dziecko a zebts mowila ze ty jestes chora lub samochid Ci sie zepsul i zawsze ich informuj na czas ze nie przyjdziesz.
W jakiej firmie pracujesz? Przez agencje czy bezposrednio w firmie?
Pracuje w uk w firmie rekrutujacej i dajacej pracownikow do ogromnej firmy meat poultury- w razie pytan- pisz.
No właśnie oni za chorobowe dla mnie samej też by mi dali dyscyplinarke. I w w HR powiedzieli mojemu S że ma brać urlop jak jest chory. Robię bezpośrednio w firmie, jak robiłam przez agencje to takich problemów nie miałam. Jak byłam chora czy jak Zuza była chora, dzwoniłam i mówiłam że nie mogę przyjść i tyle. A co do samochodu to nie wyjdzie, bo mieszkam 25min piechotą od firmy. Po za tym tak na prawdę to nie zależy mi Bóg wie jak bardzo na tej pracy. Teraz i tak robie kurs internetowy z psychologii a jak skończę to chce zacząć kurs z HR, a w przyszłym roku z powrotem do szkoly. Jak będę miała jakieś poważniejsze spięcie z nimi, to po prostu będę załatwiać przez związki zawodowe. Tymbardziej że chcemy w niedługim czasie otworzyć własną działalność i jak dobrze pójdzie to za jakieś pół roku i tak oboje będziemy przechodzić tylko na pół etatu żeby się zająć firma.
Zadna firma w uk nie ma prawa mowic pracownikom ze za dni chorobowe maja brac urlop bo urlop to urlop a chorobowe to chorobowe. Na pewno podpisywalas induction pack przed rozpoczeciem pracy i tam rowniez jest to napisane.
Doradze zebys nie mowila ze bierzesz wolne na dziecko a zebts mowila ze ty jestes chora lub samochid Ci sie zepsul i zawsze ich informuj na czas ze nie przyjdziesz.
W jakiej firmie pracujesz? Przez agencje czy bezposrednio w firmie?
Pracuje w uk w firmie rekrutujacej i dajacej pracownikow do ogromnej firmy meat poultury- w razie pytan- pisz.