2017-08-10 09:53
|
Lezy chwileczke i krzyk jakby ja ze skory ktos obdzieral. Lekarze mowia ze trzeba klasc no i klade a po chwili musze zabierac bo wytrzymac sie nie da. Jak sobie radzilyscie?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
U mnie bokach tez nie chce. Jedynie jak na spacer wychodze to mi sie udaje na boczku ulozyc ale i to nie na dlugo. Anita trzymalas mimo placzu? Dlugo jednorazowo lezeli? U mnie jak trzy minuty sie uda to sukces! A jak zaczyna krzyczec to zabieram bo sie boje ze sasiedzi pomysla ze cos dziecku robie (mieszkam w bloku) :)
Jak bardzo sie darli to moze ze 2-3 minuty... z czasem sie jakos troszke przyzwyzaili. No musisz klasc... pewnie wiesz ze to wazne :-) potem jak juz lepiej podnosili glowke to bylo im wygodniej pokazywalam grzechotke robilam cos smiesznego cos co ich rozbawialo, zeby im sie lezenie na brzuszku dobrze kojarzylo. A z tym przewracaniem na boki robilam podobnie :-D jak mlody usnal na plecach bo na boku nie chcial (przez dluzszy czas) to go przekrecalam raz na jedne raz na drugi. Trzeba miec jakies sposoby :-D
A leżenie na brzuszku na kolanach rodzica, probowaliscie?
Córka dopóki nie była bardzo mobilną spała raz na jednym raz na drugim boku. Zawijana w kocyk czy becik. W ciągu dnia chętnie na brzuszku. Pamiętam jedna dziewczyna córki rowiwsniczkw miała całkiem płaską glowke z tylku w wieku 4m leżała i wogole nie byla aktwna, jej głową była zbyt ciężka by mogła ja podnieś.
U mnie jak juz lezy na brzuszku to glowke dzwiga ale tak jak pisalam jest jeden wielki krzyk. Ale musze dzialac aby nie bylo takiej samej sytuacji i u mnie z ta glowka.
U mnie bokach tez nie chce. Jedynie jak na spacer wychodze to mi sie udaje na boczku ulozyc ale i to nie na dlugo. Anita trzymalas mimo placzu? Dlugo jednorazowo lezeli? U mnie jak trzy minuty sie uda to sukces! A jak zaczyna krzyczec to zabieram bo sie boje ze sasiedzi pomysla ze cos dziecku robie (mieszkam w bloku) :)
Jak bardzo sie darli to moze ze 2-3 minuty... z czasem sie jakos troszke przyzwyzaili. No musisz klasc... pewnie wiesz ze to wazne :-) potem jak juz lepiej podnosili glowke to bylo im wygodniej pokazywalam grzechotke robilam cos smiesznego cos co ich rozbawialo, zeby im sie lezenie na brzuszku dobrze kojarzylo. A z tym przewracaniem na boki robilam podobnie :-D jak mlody usnal na plecach bo na boku nie chcial (przez dluzszy czas) to go przekrecalam raz na jedne raz na drugi. Trzeba miec jakies sposoby :-DAdaś nie tolerował leżenia na brzuszku. Potem okazało się, że ma asymetrię i zbyt małe napiecie mięsniowe, a niechęć do leżenia na brzuszku spowodowana była przeniesieniem środka ciężkości i takie leżenie mogło nawet sprawiac mu ból. Zapytaj o to waszego pediatrę.
A leżenie na brzuszku na kolanach rodzica, probowaliscie?
My jak bylismy na spotkaniu pierwszym instruktazowym w sprawie rehabilitacji to kazala nam pani jak najwiecej na brzuchu aby lezala. Wlasnie Kati na kolanach jeszcze w miare nam to wychodzi i krzyk chwile pozniej sie rozpoczyna. Ale tez dlugo nie polezy. A teraz w szpitalu jak mowilam ze ona nie lubi na brzuszku i placze to uslyszalam ze nie ma ze rakie dziecko nie lubi. Musi i juz.
A leżenie na brzuszku na kolanach rodzica, probowaliscie?