Co sądzicie na temat bujania dzieckiem? marcelka089 |
2012-11-19 09:30 (edytowano 2012-11-19 10:34)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Tak z ciekawości. Chodzi mi o rytmiczne "trzepanie" dzieckiem na rękach w górę i w dół albo we wózku. Myśmy tego synka nigdy nie uczyli i wkurza mnie, jak ktoś go weźmie na ręce i zaczyna nim bujać mimo, że on wcale nie płacze. Zawsze muszę zwracać uwagę, czasem częściej niż raz, żeby tego nie robić. Wydaję mi się, że u większości to jakiś wrodzony odruch i robią to podświadomie:) Moje dziecko nawet tego nie lubi, bo po chwili zaczyna płakać. A jak zaśnie na spacerze i wjadę na jakąś polną drogę, to mi się budzi:) i tak było od początku. Za to uznaję kołysanie. Jak mam go na rękach i coś mu śpiewam albo opowiadam, to przechodzę z nóżki na nóżkę:) albo jak wpadnie w histerie, to w najbardziej krytycznych momentach kołyszę się z nim do przodu lub na boki. Zasypia bez żadnego kołysania. A czy Wy drogie mamy macie odruch "trzepania"? Czy od razu bujałyście dziećmi? Jakie macie zdanie na ten temat? Bo z nas to chyba większość jest "wytrzepana" za niemowlęcia:)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

7

Odpowiedzi

(2012-11-19 09:54:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tetaim
Jestem za tym żeby nie uczyć dziecka kołysania/trzepania/bujania itd. Tak samo jestem przeciwniczką wszystkich kołysek, bo nauczy się dziecko zasypiać kołysane, to potem bez przerwy trzeba będzie je kołysać/bujać by zasnęło.

Oczywiście krytyczne momenty to jak najbardziej tak, ale byle nie robić tego nagminnie.

W mojej rodzinie jest matka, która usypianie swoich dzieci zaczynała od bujania w wózku. Po roku kończyło się to szarpaniem wózka w przód i tył, aż kółka odrywały się od podłogi. No i co rok trzeba było kupić nowy wózek, albo łatać stary jakimiś rzemieniami.
(2012-11-19 10:12:56 - edytowano 2012-11-19 10:13:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Maniek nie lubi \"trzepania\" w wózku, choć samo jechanie w wózku go uspakaja i często spał na spacerach jak był maciupeńki - teraz jest zbyt ciekawy świata.
Natomiast co do \"trzepania\" bąblem na rękach - to też nie stosowałam, za to teraz robimy mu różnego typu podnoszenia do góry co baaardzo mu się podoba.

Mam wrażenie, że słowo trzepanie dzieckiem jest dość wyolbrzymione - bo czy naprawdę tak nim potrząsają, że głowa mu się ino huśta? Naprawdę nie mają rozumu i robią sobie z niego shake'a?

Jest coś takiego jak Baby Shaking Syndrom..
(2012-11-19 10:14:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tinusia80
podobno bujane dzieci są inetigentniejsze,kiedys wyczytalam w jakiejs gazecie:) a tu jest podobny artykuł
(2012-11-19 10:16:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606
Ja od początku nie bujałam itd. małą odkładałam i ona po prostu zapypiała, ale jak zaczęły wychodzić zęby małą zaczęła bujać moja mama jak z Nią zostawała i tak już zostało. O tyle dobrze, że trwa to kilka sekund jak weźmie ją się na ręcę i popuja ona zaraz zasypia. Teraz znow idą jej zęby, więc nie będę kombinowała z oduczaniem tego, ale jak się to skończy będę próbowała robić wszystko, żeby jej nie bujać.
(2012-11-19 10:36:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089
Maniek nie lubi \"trzepania\" w wózku, choć samo jechanie w wózku go uspakaja i często spał na spacerach jak był maciupeńki - teraz jest zbyt ciekawy świata.
Natomiast co do \"trzepania\" bąblem na rękach - to też nie stosowałam, za to teraz robimy mu różnego typu podnoszenia do góry co baaardzo mu się podoba.

Mam wrażenie, że słowo trzepanie dzieckiem jest dość wyolbrzymione - bo czy naprawdę tak nim potrząsają, że głowa mu się ino huśta? Naprawdę nie mają rozumu i robią sobie z niego shake'a?

Jest coś takiego jak Baby Shaking Syndrom..
Wybaczcie mój "swojski" błąd. No w niektórych przypadkach nie jest wyolbrzymione;/

Podobne pytania