Na spacerze pół godziny ok potem wrzask bo chce na ręce. Jak spaceruję sama to ok, a jak z mężem to na widok tatusia takie dramaty odchodzą, żeby tylko wziął na ręce, że wstyd na pół osiedla ;/
Podobno przejdzie za dwa, trzy miesiące :)
Najlepszejest to, że przy babci i dziadziu dziecko aniołek i nikt nie wierzy, że takie sceny robi :P