Znalazłam się w trudnej sytuacji. Moja mama mieszka pare km od mnie i jest prawnym opiekunem mojego dziecka. W tej chwili mieszkam u rodziców ojca dziecka. Problem z tym że teściowa sprzeciwia mi się razem z jej córką. Podam parę powodów: gdy robie pranie i wieszam je po swojemu( moje ciuchy i mojego chłopaka) to gdy juz czas na zebranie ciuchów widze jak są inaczej pouwieszane, patrzy i mówi mi ile czego mam wsypywac do pralki, ubiera mi moje dziecko po swojemu tak jak ona to chce, mówi mi jak mam zrobic dziecku mleko że herbatkę mogę mu juz dawać ale położna mówiła że jeszcze mam nie dawać tylko wode przegotowaną, mówi że dziecko mam ubierać ciepło jak wychodze na dwór a na dworze jest 30 stopni gdyż połozna mówiła że wystarczą same body i pieluszką okryć,nie moge jechać do mojej mamy bo mi nie pozwala bo dziecko może byc chore przez jeżdzenie samochodem!! Jak wy na to patrzycie co byście zrobiły?
Odpowiedzi
Jesli Ty sie pierwsza odezwiesz - to bedziesz odwieczny wrog, Tobie nie przebaczy, taka juz natura tesciowych i synowych :)
Synkowi wybaczy predzej, choc pewnie nie obedzie sie od obrazy wielkiej i urazonej dumy. ale z czasem przetrawi kobieta jak i co.
Nie rozumiem, jak moze zabronic Ci wyjadu z dzieckiem do rodzicow. Nie jestes ubezwlasnowolniona, opiekunem dziecka jest Twoja mama, wiec gdzie problem. ie zwazalabym na to, bo wyglada, ze jest zazdrosna o druga babcie i probuje ograniczyc kontakt.
Zalatw sprawe z chlopakiem najpierw.