Witajcie mam mały problemik dotyczący karmienia malucha ;/ miałyście moze taką sytuacje , że za każdym karmieniem zupką czy deserkiem maluch po prostu marudzi wygina się , ale oczywiście je i zje wszystko , tylko ile nerwów moich i jego jest przy tym ? nie wiem co robić powoli już wprowdziłam stałe posiłki , ale z tego co mi się wydaje Kuba jest leniuszkiem i woli mleczko bo jest do niego przyzwyczajony i szybciej sie nasyci a łyżeczką trzeba troszkę sie pomeczyc ;/ macie jakies rady? czy po prostu być cierpliwym i czekać aż załapie, że zupką też sie naje tylko musi współpracować hehehe :D dodam ze jak zje cały mały słoiczek czy mojej domowej to starcza mu na 2-3 godzinki wiec sie najada :D prosze o rade
2013-06-30 09:53
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!