2013-08-20 13:19
|
Dziewczyny! Mój mąż zgubił wczoraj wieczorem portfel. Już mniejsza o kasę, ale miał w nim wszystkie dokumenty łącznie z dowodem i prawem jazdy. Z tego co wiem, to by wyrobić nowe prawko potrzebny jest dowód, którego on nie posiada. Na domiar złego w piątek mieliśmy jechać nad morze (samochodem). Ja prawa jazdy nie mam. Czy wiecie może czy wydział komunikacji wyda jakieś zaświadczenie i będziemy mogli pojechać? Co w tej sytuacji powinniśmy zrobić? Czy któraś z Was miała podobny problem?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Właśnie problem polega na tym, że mąż zgłosił ten fakt na policji, ale powiedziano mu, że jeśli nie ma świadka, ani rozerwanej torby to on nie przyjmie zgłoszenia o kradzieży, bo nie ma na to dowodów :D
U nas nie było z tym problemu, nawet dostał zaświadczenie ,że zgłoszono.Pamiętaj koniecznie zgłoście to do banku,żeby ktoś na dowód kredytu nie wziął sobie.
Właśnie problem polega na tym, że mąż zgłosił ten fakt na policji, ale powiedziano mu, że jeśli nie ma świadka, ani rozerwanej torby to on nie przyjmie zgłoszenia o kradzieży, bo nie ma na to dowodów :D
Ja powiem tak..niech się nie da..niech trochę ponagina fakty i jakoś przy kradzieży się upiera..mój chłop też został odesłany z kwitkiem(kazali mu w UM zgłosić zgubę),a po pięciu latach wsiadł nam komornik za 5 samochodów-niepłacone OC (kupionych na stary dowód zaraz po kradzieży)..policja rączki umyła,a my mamy 5 tysięcy w plecy których nikt nam nie odda pomimo stwierdzenia grafologa,że ślubny się na umowach nie podpisał..żeby było weselej to małżonek zgubę miał zgłoszoną w UM a później zgłoszone do tego samego UM umowy sprzedaży pojazdów przez kogoś kto pojazdy zbył..burdel na kółkach..