Nie wiem czy mam płakać czy się śmiać,serio..po dzisiejszym dniu mam dość.Jakiś tydzień temu moja chrzestna,starsza kobita poinformowała mnie,że powinnam dopajać malego herbatką ( karmie piersia ) powiedziałam,że nie ma takiej potrzeby bo w piersi ma wszystko czego potrzebuję na co odpowiedziała " dobra,dobra kto to widział pić tylko samo mleko,dziecko też czlowiek i potrzebuje" jednym uchem mi wleciało drugim wyleciało.Po kilku dniach zadzwoniła z pytaniem czy daje tą herbatkę małemu,odpowiedziałam wymijająco,że dla pewności gdy byliśmy na szczepionce zapytalam się pediatry i odradził pomysł,oczywiscie według ciotki wyszlo na to,że lekarz niekompetentny ;p po kilku dniach odwiedziła nas z prezentem: herbatka koperkowa + butelka do herbatki ! zbladłam.. z grzeczności oczywiscie przyjęłam prezent ale powiedziałam,że przyda się na później.Dzwonila kilka razy i za kazdym razem pytala o tą cholerną herbate,czy daje,czy maly juz sie czegos napil..Dziś zadzwoniła,że przyniesie dla mamy kilka książek bo będzie w pobliżu,przyjechała,akurat przewijałam małego więc powiedziała,że mam się nim spokojnie zająć a ona zrobi za ten czas kawę a kiedy weszłam do kuchni to trzymała w ręku tą herbatkę i patrzyła czy coś ubyło! lol2 była oczywiscie zamknięta,popatrzyła na mnie i powiedziała " Ty żałujesz temu dzicku butelki herbaty!" normalnie myślałam,że sie we mnie zagotuje,tak ! żałuję mojemu dziecku herbaty i wgl go głodzę..jestem wyrodną matką bo piję jedynie mleko z mojej piersi,co za baba..z szacunku do niej i do jej wieku jakoś powstrzymałam się od awantury,chociaż chyba żałuję bo powinnam być bardziej stanowcza w końcu to moje dziecko ja je wychowuję..Jak ja mam reagować na takie rady ? co o tym wgl myslicie ? pozniej ja wychodze na najgorszą,że odrzucam dobre i pomocne dla mnie rady,jestem mloda,niedoświadczona,pierwsze dziecko to powinnam słuchać -,-
2013-12-18 22:04 (edytowano 2013-12-18 22:08)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!