2013-08-12 09:16 (edytowano 2013-08-12 09:17)
|
Od kilku dni nasz poranek wyglada tak samo ;/ mala prezy sie, ciska, placze i nie moze zrobic kupy. Czasem trwa to az 2 godz dopoki nie zrobi a potem calkiem inne dziecko. Bywa ze jest tez tak w ciagu dnia. Karmie piersia, czasem dostaje butle jak mi pokarmu zabraknie, raczej to nie wina mleka bo wczesniej nie bylo takiego problemu. Ja odzywiam sie racjonalnie, nie jem produkrow wzdymajacych ani zapychajacych. Dzis w nocy co chwile sie budzila i popierdziala ale kupy niet. Daje Infacol, masuje brzuszek i rece mi juz opadaja jak widze ze sie meczy :( Jak moge jej pomoc? W tamtym tyg skonczyla miesiac. Help!!!
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Moja córcia to miała od 2tygodnia zycia do końca 3miesiaca życia.
Dyschezja, to jest takie zjawisko, że małe dziekco nie potrafi się wypróżniac i zamiast wypychac kupkę, to zaciska pupę. Wtedy go bardzo boli brzuszek i się pręży - logiczne.
Możesz, kiedy widzisz, że dziecko prze, podkurczac mu nóżki do brzuszka, możesz też masowac wowczas brzuszek zgodnie z ruchem wskazówek zegara, ale tak trochę mocniej, bo ma to byc masaż jelit, a nie skóry - tak jak bys wyciskałe tą kupkę..
Możesz tez, jeśli widzisz, że dziecko bardzo chce zrobic kupkę, a nie może i płacze długo, zamoczyc kocówkę termometru w oliwce i delikatnie włożyc troszeczkę do odbytu dziecka i leciutko zrobic kółeczko - wtedy dziecko przestaje zaciskac i momentalnie się wypróżnia.
Unikaj stosowania czopków, bo rozleniwiają jelita.
Noś do odbicia po kazdym karminiu.
Takie są nasze rady i ja w ten sposób z mężem pomagaliśmy córci naszej, kiedy była mała.
Potem jej układ pokarmowy całkowicie dojrzał i problem zniknął w sumie z dnia na dzień. Tak czasem niestety jest i trzeba to przeczekac, pomagając dziecku jak się da. Potrzeba dużo cierpliwości i miłości ;)
Mi to może wyglądac na dyschezję niemowlęcą.
Moja córcia to miała od 2tygodnia zycia do końca 3miesiaca życia.
Dyschezja, to jest takie zjawisko, że małe dziekco nie potrafi się wypróżniac i zamiast wypychac kupkę, to zaciska pupę. Wtedy go bardzo boli brzuszek i się pręży - logiczne.
Możesz, kiedy widzisz, że dziecko prze, podkurczac mu nóżki do brzuszka, możesz też masowac wowczas brzuszek zgodnie z ruchem wskazówek zegara, ale tak trochę mocniej, bo ma to byc masaż jelit, a nie skóry - tak jak bys wyciskałe tą kupkę..
Możesz tez, jeśli widzisz, że dziecko bardzo chce zrobic kupkę, a nie może i płacze długo, zamoczyc kocówkę termometru w oliwce i delikatnie włożyc troszeczkę do odbytu dziecka i leciutko zrobic kółeczko - wtedy dziecko przestaje zaciskac i momentalnie się wypróżnia.
Unikaj stosowania czopków, bo rozleniwiają jelita.
Noś do odbicia po kazdym karminiu.
Takie są nasze rady i ja w ten sposób z mężem pomagaliśmy córci naszej, kiedy była mała.
Potem jej układ pokarmowy całkowicie dojrzał i problem zniknął w sumie z dnia na dzień. Tak czasem niestety jest i trzeba to przeczekac, pomagając dziecku jak się da. Potrzeba dużo cierpliwości i miłości ;)
Gdzies juz czytalam te twoja wypowiedz i tez zastanawialam sie ze to moze byc to ale nie przy kazdym wyproznianiu towarzysza takie objawy, czesto bez problemu moze zrobic kupe. Problem zaczal sie jakis tydzien temu ale przez ostatnie 3 dni bylo ok. Bede robila wszystko co w mojej mocy zeby jej pomoc. Teraz lezy slodko mimo ze kupy nie bylo ;/
Moja córcia to miała od 2tygodnia zycia do końca 3miesiaca życia.
Dyschezja, to jest takie zjawisko, że małe dziekco nie potrafi się wypróżniac i zamiast wypychac kupkę, to zaciska pupę. Wtedy go bardzo boli brzuszek i się pręży - logiczne.
Możesz, kiedy widzisz, że dziecko prze, podkurczac mu nóżki do brzuszka, możesz też masowac wowczas brzuszek zgodnie z ruchem wskazówek zegara, ale tak trochę mocniej, bo ma to byc masaż jelit, a nie skóry - tak jak bys wyciskałe tą kupkę..
Możesz tez, jeśli widzisz, że dziecko bardzo chce zrobic kupkę, a nie może i płacze długo, zamoczyc kocówkę termometru w oliwce i delikatnie włożyc troszeczkę do odbytu dziecka i leciutko zrobic kółeczko - wtedy dziecko przestaje zaciskac i momentalnie się wypróżnia.
Unikaj stosowania czopków, bo rozleniwiają jelita.
Noś do odbicia po kazdym karminiu.
Takie są nasze rady i ja w ten sposób z mężem pomagaliśmy córci naszej, kiedy była mała.
Potem jej układ pokarmowy całkowicie dojrzał i problem zniknął w sumie z dnia na dzień. Tak czasem niestety jest i trzeba to przeczekac, pomagając dziecku jak się da. Potrzeba dużo cierpliwości i miłości ;)