Ostatnio czytalam, ze w tym wieku to bardzo normlane. Dziecko jest ciekawe swiata, a tu trzeba lezec w wozku. A na podnoszenie pleckow jeszcze za wczesnie i rob co chcesz. Na rekach juz co innego ;)
Pewna pani specjalistka polecala, by klasc dziecko do wozka na brzuszku, glowa tam, gdzie normanie nogi. Ze tak dziecko niby moze sobie powygladac. Ale u mojego pewnie by nie przeszlo, bo po kilku minutach ma dosc pozycji brzusznej ;)
Chyba trzeba ten czas przeczekac, przemeczyc sie. Ja budke od wozka skladam jak tylko mozliwe, malego razi w oczy i wybiera spanie ;) Albo oglada drzewa itp. zasem unosze mu plecki na pierwszy stopien, na wysokosc jaka ma w bujaczku. Lub jakas podusie moznaby sprobowac. Zaraz mnie zakrzycza pewnie, ze to niezdrowe dla kregoslupa itp. Ale pierwsze dziecko tak wychowalam i ma sie swietnie i kregoslup w porzadku. Drugi tez na razie chowa sie bezproblemowo i lubi spacerki. W wiekszosci jednak woli je przespac. Jest w podobnym wieku co Twoje malenstwo.