Moja nie chodzi, a tak ma. Zawsze jest tam gdzie ja. Czy idę właśnie do toalety, czy zrobic coś w kuchni, a mała ma się bawic z tatą, to i tak leci do mnie i wisi na mojej nodze. Ewentualnie jest spokój, jak tata ją podniesie i ona patrzy co ja robię, to wtedy już jej to starcza. A tylko skończe, to wyciąga rączki i woła. I tak jest zawsze. Fakt, ciężko się funkcjonuje. A i małej było by lepiej bawic się bez patzrenia czy jestem obok, ale nie..
