Mój synek już trzeci dzień zupełnie nie ma apetytu, nie chce pić mleka, kaszki, wody, soczku, herbatki... Nie chce też jeść swoich ulubionych słoiczków. Dzisiaj w nocy wypił 80ml, potem dopiero wmusiłam w niego o 12 40ml mleczka i to wszystko. Cały czas próbuję mu przystawiać butelkę ale on pluje, uderza rączkami i denerwuje się. Tak jest już właściwie 3 dzień. Wczoraj dopiero o 22 zdecydował się zjeść 120ml a wcześniej walczyłam cały dzień i zjadł w sumie wszystkiego 80ml. Dodam, że ciemiączko jest w porządku ale pieluszka prawie zupełnie sucha. Czy to normalne że dzieci tak mało jedzą czasami? Zachowuje się normalnie, śmieje się itp. Ale zastanawiam się czy tak mała ilość płynów nie doprowadzi do odwodnienia. Zadzwoniłabym do naszej pediatry ale dzisiaj niedziela i jej nie ma :(
2010-12-19 15:50
|