u nas minelo. teraz uwielbia jezdzic w wozku. przez pierwszy miesiac nie bylo problemu, spal caly czas. pozniej przez nastepny byl dziki placz, pewnie sie bal lezec tak sam( wychodzilam tylko na pare minut zeby sie oswajal). a pozniej jak zaczal dobrze widziec (widzial ze mama jest z nim caly czas) i kumac o co chodzi spacery zrobily sie jedna wielka przyjemnoscia.
to mnie trochę pociesyzłas bo jestem przerażona. nie wyobrażam sobie całych dni spedzac w domu.
2013-07-26 19:45
|
moja ma 2msce, do msca nie było problemu lubiała jeżdzić nawet po kilka godzin a ostatnio na 1 h jazdy 40 minut to płacz- nie wiem już co robić. cyz jej to minie? pogody szkoda a na rękach nie zamierzam z nią chodzić.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
jak szlam gdzies dalej i zaczynal plakac to wsadzalam go do nosidelka. nie zmuszaj go jak placze bo spacer zacznie mu sie kojarzyc z placzem i stresem.
w nosidełku jest tak samo. a z kolei obawiam się że wyciagając ją nauczę ją że jak zapłacze to w wózku nie będzie musiała jeżdzić.
to skroc spacery na pewien czas. ja go wyciagalam i sie nie przyzwyczail, ale wiadomo kazde dziecko inne. nie ruszalam absolutnie jak spacer przebiegal prawidlowo :) poza tym u nas w domu wozek sluzyl jako wspomagacz na poczatku, syn lezal w nim jak trzeba bylo cos zrobic i miec w tym samym czasie oko na niego, czasami nawet drzemal w nim do ukonczenia 3mca. mysle, ze to tez pomoglo z oswajaniem sie z wozkiem.
sęk w tym ż eona spi w gondoli bo łózeczko jest bee- więc to na pewno nie strach przed wózkiem. może znudzenie? choć w foteliku więcej widzi a tez nie pasuje a i nie jest naucozna na rękach bo z partnerem naprawde mało ja nosimy. musze to jakos przetrwać ale dziś to z bezsilności sie poryczałam.
ja mysle, ze to strach. inne odglosy, dziecko jeszcze nie widzi dokladnie w tym wieku. nie czuje mamy, taty. ja mysle, ze jej przejdzie tak jak u nas. jak bedzie plakac i wyciagniesz to odkladaj z powrotem jak sie troche uspokoi. daj jej jeszcze z miesiac. a lubi drzewa? nasz syn sie uspokajaj jak mial drzewa nad glowa :)
zabawne jakie te dzieciaki podobne- tak lubbi ale uspokaja sie na chwile a w lesie jak jesteśmy to szybko jej sie nudza
moj jak mial 3 m-ce to nie chcial juz lezec na plasko w gondoli( nie mielismy regulacji w gondoli)wiec w wieku 3,5 przenieslismy go do spacerowki na pol- lezaco i byl zadowolony:)
może to to ale dlaczego wówczas nie lubi fotelika skoro w nim jest w pollezacej pozycji
ps. jak nie minie to moze sprobuj chuste albo nosidelko? moj synek wlasnie uwielbial nosidelko i ogolnie spacery a nie chcial lezec w gondoli, nie dlatego ze sie bal, tylko dla tego ze za malo widzial;)
parter kupil takie nosidło które zakłada się na siebie i ja nosi- tu oczywiscie buntu niema ;)