2013-12-09 15:34 (edytowano 2013-12-09 15:34)
|
czy dzwonia dopytuja sie jak tam np Kasi? czy dali swoim chrzesniakom cos na mikołaja?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Chrzestna, mimo tego, że jest moją siostrą niezbyt się interesuje.
Chrzestną jest siostra męża, z którą zawsze dobrze zyliśmy. Często dzwonilismy, czesto pryjezdzała itp, bo mieszka na stałe w Berlinie. Jeszcze do chrztu się starała bardzo. Potem przestała.. nie dzowniła, nie pisała i nawet nie odpisywała za często na wiadomoscia, aż pisac przestałam. Na urodziny nie dala nic mojej córce, ani nie przyjechała, bo rzekomo nie miała kasy nawet na bilety nagle! Ale dzwonilismy do niej tego dnia, to nawet zyczen nie zlozyla, tylko odburknęła, że leci na imprezę! Tak, wyzygałam Jej to potem, bo strasznie to bolało. Nie odpisywała, a po jakimś czasie mi napisała, że ja ją niby obgaduję za plecami i mi się dziwi, ze siedze w gównch dzieciaka, zamiast się rozwijac, żeruję na jej bracie i że jestem zerem. Doslownie.. Potem się zjawiła, przeprosiła, ale ja nie wybaczyłam. Nie wie co to znaczy jest miec dziecko i to, gdy ktoś je tak olewa.. przykre to starsznie. Niby na mnie też nie chciała tak gadac, ale ją ponisło i wcale tak nie myśli.. ja tam wiem swoje i tyle :(
A chrzestny, to nasz dawny przyjaciel. On tez do pewnego momentu się Małą nie interesował, ale to dlatego, ze był w takim "toksycznym" zwiazku i babka mu nie pozwalała.... No i czasem tylko pisał lub dzwonił, rzadko się widywaliśmy.. A na urodziny kupił małej nocnik.. taa :D Niedawno trochę się poprawił i dzwoni czesto i wpada, chociaż na chwilkę. I dobrze. Aczkolwiek wiem już, żeby na chrzestnych nie wybierac ludzi bez dzieci, bo oni kompletnie niczego nie rozumieją...
Ja źle wybrałam. Bardzo źle i żałuję. Szkoda mi mojej córci.. eh, no ale trudno. Lepszych kandydatów niestety nie było..
Chrzestna tak, dzwoni, pyta, daje jej prezenty, zajmuje się nią itp