Czy chrzesni waszych dzieci czesto was i chrzesniaków odwiedzaja? mikijulki |
2013-12-09 15:34 (edytowano 2013-12-09 15:34)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

czy dzwonia dopytuja sie jak tam np Kasi? czy dali swoim chrzesniakom cos na mikołaja?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

11

Odpowiedzi

(2013-12-09 15:41:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna
Tak i wzajemnie :) Ja zawsze pilnuję aby mieć kontakt z chrześnicą to już nie chodzi o prezenty nawet. Fajnie później jak są urodziny np: a mała się do mnie tuli i się szyi uczepi tymi łapkami małymi :D Czas poświęcony dziecku się zwraca :) Zresztą to jest druga córeczka moja :)
(2013-12-09 15:44:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
tak czesto odwiedzają. My też często odwiedzamy chrześniaków. Prezenty na mikolaja dostalisy i kupilismy
(2013-12-09 16:32:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Chrzestny jakby mógł to odwiedzałby codziennie, tylko, że dużo czasu spędza za granicą :( Wiedzieliśmy o tym doskonale i liczyliśmy się z tym, że jego odwiedziny nie będą częste.
Chrzestna, mimo tego, że jest moją siostrą niezbyt się interesuje.
(2013-12-09 17:23:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czywciazy
Raz na jakiś czas , wiem że moge na nich liczyc ale nie wymagam od nikogo cotygodniowych wizyt . Prezentów tez nie oczekuje , zazwyczaj i tak przynoszą coś na Bożenarodzenie , więcej nie chce .
(2013-12-09 17:51:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155
Chrzestny mieszka dalej więc widział Małą tylko na chrzest i na roczek... Chrzestna z kolei mieszka bardzo blisko nas więc bywa u nas dość często. Tak, dała Małej prezent na Mikołaja, i to całkiem spory ;)
(2013-12-09 17:59:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Niestety. Kandydatów na chrzestnych nie było zbyt wielu, ale i tak sądziłam, że wybieramy najlepeij jak się da..
Chrzestną jest siostra męża, z którą zawsze dobrze zyliśmy. Często dzwonilismy, czesto pryjezdzała itp, bo mieszka na stałe w Berlinie. Jeszcze do chrztu się starała bardzo. Potem przestała.. nie dzowniła, nie pisała i nawet nie odpisywała za często na wiadomoscia, aż pisac przestałam. Na urodziny nie dala nic mojej córce, ani nie przyjechała, bo rzekomo nie miała kasy nawet na bilety nagle! Ale dzwonilismy do niej tego dnia, to nawet zyczen nie zlozyla, tylko odburknęła, że leci na imprezę! Tak, wyzygałam Jej to potem, bo strasznie to bolało. Nie odpisywała, a po jakimś czasie mi napisała, że ja ją niby obgaduję za plecami i mi się dziwi, ze siedze w gównch dzieciaka, zamiast się rozwijac, żeruję na jej bracie i że jestem zerem. Doslownie.. Potem się zjawiła, przeprosiła, ale ja nie wybaczyłam. Nie wie co to znaczy jest miec dziecko i to, gdy ktoś je tak olewa.. przykre to starsznie. Niby na mnie też nie chciała tak gadac, ale ją ponisło i wcale tak nie myśli.. ja tam wiem swoje i tyle :(
A chrzestny, to nasz dawny przyjaciel. On tez do pewnego momentu się Małą nie interesował, ale to dlatego, ze był w takim "toksycznym" zwiazku i babka mu nie pozwalała.... No i czasem tylko pisał lub dzwonił, rzadko się widywaliśmy.. A na urodziny kupił małej nocnik.. taa :D Niedawno trochę się poprawił i dzwoni czesto i wpada, chociaż na chwilkę. I dobrze. Aczkolwiek wiem już, żeby na chrzestnych nie wybierac ludzi bez dzieci, bo oni kompletnie niczego nie rozumieją...
Ja źle wybrałam. Bardzo źle i żałuję. Szkoda mi mojej córci.. eh, no ale trudno. Lepszych kandydatów niestety nie było..
(2013-12-09 18:00:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe
Widzimy sie tak często jak to jest możliwe. Malutka dostała na mikołajka troche ciuchów od chrzestnego i dinozaura interaktywnego od chrzestnej.
(2013-12-09 20:03:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089
chrzestna synka, która jest siostrą męża ma nas i swojego chrześniaka głęboko w dupie, nie odwiedza nas, nie dzwoni, nie interesuje się nim, widujemy się "od święta". zupełnie inaczej jest z chrzestnym, czyli moim bratem.
(2013-12-09 22:28:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ula24
Chrzestny się w ogóle nie interesuje małą.
Chrzestna tak, dzwoni, pyta, daje jej prezenty, zajmuje się nią itp
(2013-12-10 11:52:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetkaa
Chrzestny, chociaż mieszka niedaleko, nie odwiedził małego ani razu(!) a chrzestna czasami zadzwoni, czasami wpadnie na kawkę i pogaduchy no i zobaczyć chrześniaka. Prezentów mały nie dostaje.

Podobne pytania