Czy dopada Was czasami kryzys macierzyński? mamagosia84 |
2012-10-12 12:23
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czytałam ostatnio o kryzysie macierzyńskim jaki czasami dopada matki....

Chyba też czasami to mam. A to z powodu bezradności jak np. córcia płacze i nie wiadomo dlaczego, a pieluszka sucha,najedzona,wyspana, nic nie dolega,albo gdy widze gdy już chce spać, a nie uśnie, tylko płacze i marudzi, gdy budzi się w środku nocy skora do gaworzenia i zabawy,nachodzą mnie nerwy, bo nie iwem jak sobie poradzić,a wiem że nie mogę się denerwować, bo maleństwo natychmiast to wyczuwa,lub też gdy jest zbyt dużo nawału innych obowiązków, a my chodzimy i nie wiadomo w co rece włożyc.

Macie tak mamusie? Jak wtedy radzicie sobie w tym czasie?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

7

Odpowiedzi

(2012-10-12 12:26:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
czasmai tak mam ale cóż zrobic biore sie za siebie i ide dalej ...
(2012-10-12 12:28:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamagosia84
tak wlaśnie , nie mamy innego wyjscia jak zacisnąć zęby i dalej działać...
(2012-10-12 12:33:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22
Pewnie że tak,choć nie jestem jeszcze w pełni doświadczoną mamuśką i może tym bardziej dopada mnie kryzys..ale nawet najtwardsi mają chwilę,kiedy potrzebują klęknąć.
(2012-10-12 13:00:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamagosia84
Było ciężko w pierwszym miesiącu, na początku z karmieniem, potem z kolkami i częstym płaczem, teraz z tym że ciągle nie śpi w nocy - dziś wstawałam chyba z 5 razy a młoda chyba sama nie wiedziała czy chce tego cycka czy nie. Jest ciężko z tym że ciągle latamy po poradniach jakby była wcześniakiem. Zawsze okazuje się że jest zdrowa koniec końców - i dobrze ale po poradniach i tak latamy. Ciężko mi było z myślą że mam ją oddać do żłobka a teraz okazuje się że to mocno niewskazane i chyba będę musiała wziąć L4 i też mi źle. I choć tyle tych "ciężko" nie wyobrażam sobie jej nie mieć, a jeden uśmiech wynagradza wszystko i daje siłę na kolejne zmagania
Oj tak Kamilko ten uśmiech jest jak lek na cało zło i człowiek zaraz o wszystkim innym zapomina :)
(2012-10-12 13:19:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089
Też tak czasem mam, ale wiele zrobić się nie da. Staram się być opanowana. Mówię sobie wtedy w myślach, że muszę być cierpliwa, muszę być spokojna, to tylko małe, bezbronne dziecko, a przede wszystkim moje dziecko. Choć nie ukrywam, że jest mi przykro, kiedy nie wiem czemu płacze:( Myślę wtedy, że jestem beznadziejna;/
(2012-10-12 13:52:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetawawa
Każda z nas przechodzi kryzys macierzyński jedna większy druga mniejszy, ale to co otrzymamy w zamian od naszej pociechy to BEZINTERESOWNA WIELKA MIŁOŚĆ, którą odwzajemniamy.

Podobne pytania