2015-02-05 13:00
|
Wczoraj ni z gruszki ni z pietruszki mały zaczął kasłać. Co raz intensywniej. W nocy doszła dusznośc bez gorączki. Rano bylismy u lekarza i diagnoza dławiec rzekomy. Dostalismy sterydy w tabletkach. Ciekawi mnie jak były leczone inne dzieci
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Moja córcia na to choruje. W de to paskudztwo nazywa się pseudokrupp. Silny atak zatrzymali czopkiem ze sterydem i drugiego dali na zapas ale zalecali nie podawać na drugi dzień tylko w razie następnego napadu duszności. Po podaniu czopka mamy jechać do szpitala sprawdzać natlenienie. Podobno do 5 roku życia to mija.Na szczekający kaszel przez kilka dni dobrze jest chłodzić powietrze w mieszkaniu i zaparować całą łazienkę . Pierwszy raz w grudniu był łagodniejszy-chrypka i szczekanie a drugi w styczniu był spontaniczny, w nocy z dusznością i szczekaniem. Koszmar! Groźnie wygląda ale najważniejszy jest maksymalny spokój w czasie ataku.
o matko Boska. ja myślalam,ze to tak jednorzaowo sie pojawia tylko.