mi sie zdarzyło dwa razy raz na urzad pocztowy kiedy to pani bez powodu nakrzyczała i w sposob wulgarny sie odezwała a drugi raz w cuekirni kiedy dostałam stare splesniałe ciasto a pani stwierdziła ze jest pyszne i swieze, zmierzam do tego ze wczoraj stałam w aptece po leki , juz dwa razy tam byłam i zawsze trafiam na dziewczyne w moim wieku ktora w bardzo nie fajny niekulturalny arogancki sposob odzywa ie do klientów , wczoraj mega kolejka a ona wrzezczy na faceta bo mial lekko zaplamiona recepte , widac bylo ze facet po pracy uwalony w roboczym ubraniu , wywnioskowałam ze miał chore dziecko i zona do niego dzwonila zeby kupil cos na goraczke... facet widac tez chory a ona jak jedzie po nim to jedzie , kolejka megaa a ja z mega migreną stoje , przede mna ochrzaniła pania o to ze pyta sie sto razy o jedną i ta sama dawke leku i cene jak to jest to samo ! miałam ochote odezwac sie i wywołac jej wszystko ale miałam potworny bol migrenowy , zastanawiam sie czy nie zadzwonic do pani kierownik aby troszke swoja pracownice uteperowała bo klienci to ludzie chorzy ktorzy stoja za lekami a nie ciuchami! jak byscie zrobiły?
2015-02-19 11:36
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
doniesc, nie przypominam sobie.. ale jesli ktoś nie wywiązuje sie ze swoich obowiązków to komentuje to na głos, albo mówie tej osobie ofen.
zdecydowanie donieść, !!!!!!!