Odpowiedzi
ani przy pierwszym ani przy drugim dziecku mnie to nie dopadlo...wrecz przeciwnie dostalam wiekszego powera do zycia :)
Tez bym chciala dostac pelnej energi a tu nic
ani przy pierwszym ani przy drugim dziecku mnie to nie dopadlo...wrecz przeciwnie dostalam wiekszego powera do zycia :)
to samo :)
ja czesto mam duze huśtawki nastrojow. Dzisiaj mam dzien smutny a jautro moge sie obudzic radosna jak skowronek. Czesto nic mnie nie cieszy, nie chce mi sie czesto wstawac z lozka. Gdyby nie fakt, ze trzeba zrobic przy dziecku to lezala bym calymi dniami i patrzyla w sufit. U mnie powodem mojego stanu moze byc fakt, ze nikt mi nie pomaga. W nocy wstaje tylko ja, w ciagu dnia caly czas sama w domu i wszystko trzeba zrobic(mojemu mezowi po narodzinach malego cos sie poprzestawialo w glowce i twierdzi ze ja to mam teraz wakacje bo nie musze chodzic do pracy tylko sobie siedze w domu i robie co chce, az rece opadaja. Staram sie go naprostowac, a;le to troche potrwa :/). Chodze przemeczona z deficytem snu a najgorsze jest to, ze jak poprosze tylko meza zeby zajal sie malym bo pol nocy nie spalam i chciala bym sie zdrzemnac to slysze ze on pracuje i jest zmeczony. Ku... cala noc spi. Moze jak maly zacznie przesypiac noce to moj nastrój sie ureguluje :(
Mój też gada ze zmęczony po pracy i tyle. Prawda taka ze zrobić dziecko potrafili ale zająć sie to już nie mogą.
ja czesto mam duze huśtawki nastrojow. Dzisiaj mam dzien smutny a jautro moge sie obudzic radosna jak skowronek. Czesto nic mnie nie cieszy, nie chce mi sie czesto wstawac z lozka. Gdyby nie fakt, ze trzeba zrobic przy dziecku to lezala bym calymi dniami i patrzyla w sufit. U mnie powodem mojego stanu moze byc fakt, ze nikt mi nie pomaga. W nocy wstaje tylko ja, w ciagu dnia caly czas sama w domu i wszystko trzeba zrobic(mojemu mezowi po narodzinach malego cos sie poprzestawialo w glowce i twierdzi ze ja to mam teraz wakacje bo nie musze chodzic do pracy tylko sobie siedze w domu i robie co chce, az rece opadaja. Staram sie go naprostowac, a;le to troche potrwa :/). Chodze przemeczona z deficytem snu a najgorsze jest to, ze jak poprosze tylko meza zeby zajal sie malym bo pol nocy nie spalam i chciala bym sie zdrzemnac to slysze ze on pracuje i jest zmeczony. Ku... cala noc spi. Moze jak maly zacznie przesypiac noce to moj nastrój sie ureguluje :(
Mój też gada ze zmęczony po pracy i tyle. Prawda taka ze zrobić dziecko potrafili ale zająć sie to już nie mogą.