2014-12-06 22:39
|
Śledziona mojej młodszej córci po porodzie była w górnej granicy normy,po miesiącu była kontrola i słowa pediatry: "śledziona jest trochę większa ale wątroba też urosła" i na tym koniec! Za kilka miesięcy do kontroli. Wczoraj byłam na szczepieniu z mała na pneumokoki (ma 9m-cy) i była inna pediatra,od razu w badaniu palpacyjnym wyczuła powiększenie tych narządów. Dała masę skierowań do labo. i na usg. Myślałam,że zawału dostanę..do tej pory spokoju mi to nie daje. Poprzednia pediatra nigdy nie zrobiła jej nawet morfologii,żeby wykluczyć nieprawidłowości.. W pon idziemy na pobranie, a tym czasem jak w pytaniu.. spotkałyście się z czymś takim?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
W wyniku mononukleozy te narządy były powiększone u siostrzeńca mojego męża
Mała wygląda na zupełnie zdrowe dziecko. Ładnie się rozwija,je,spi..jest pogodna, cały czas się śmieje. Nie choruje, kilka razy miała katar i przeszła trzydniówkę. Oby to było coś błahego!
W wyniku mononukleozy te narządy były powiększone u siostrzeńca mojego męża
Mała wygląda na zupełnie zdrowe dziecko. Ładnie się rozwija,je,spi..jest pogodna, cały czas się śmieje. Nie choruje, kilka razy miała katar i przeszła trzydniówkę. Oby to było coś błahego!