Hmmm chodzi mi o to ze mieszkam w domu z rodzicami ( w tym brat i jego dziewczyna. ) Wiadomo zawsze w związkach są kłótnie. U mnie wygląda to tak ze moja mama domyśli się ze coś jest nie tak, ale nie zbyt chce jej mówić, poprostu to jest nasza sprawa. Ale denerwuje mnie to gdy zaraz mój brat i jego dziewczyna wiedzą o co chodzi! Czuje się jak idiotka! Nie lubię gdy ktoś z mojej rodziny wie co sie dzieje u mnie i mojego Ł. To jest tylko i wyłącznie nasza sprawa.
A nawet gdy wiedzą ze się np, pokłociliśmy to jako mój własny brat powinien mi coś doradzić, zapytać co się dzieje, doradzić. Ale on nigdy nie zapyta co się dzieje. Negatywnie komentuje.
No ale i tak nie potrafię z nim rozmawiać, trafić do niego. Nie potrafię mu się wyżalić ze swoich problemów bo wiem ze mi nie doradzi. A zaraz jak on i jego dziewczyna wiedzą co się dzieje w moim związku to pewnie już komentują negatywnie...
Czy u was też się tak zdarza? :(
Odrazu mowię nie mam wsparcia w rodzinie, zawsze gdy mam problem nigdy nikt mi nie doradzi...
2012-06-26 16:00 (edytowano 2012-06-26 16:18)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!