Hej.. mam problem...
Jestem w 34 tyg. ciąży mieszkam w Białej i w sobote rano pojechałam z chłopakiem do jego mamy do lublina gdzies tak 100 pare km jechaliśmy ok 2godz. !!BUSEM!! troche mnie "wytelepało" i gdzies tak od 15 strasznie sie meczyłam bo nie mogłam siąsc na tyłku plecy strasznie mnie bolały i calutkie podbrzusze...;/ gdzies tak do po 2 nad ranem... az płakałam z bólu.. w niedziele wracałam i to samo... po schodach niemal ze sie czołgałam bo ledwo noge wyzej postawiłam... ale niestety dzis jak byłam w szkole znowu bol mnie złapał od 10 do 15 jakos brałam nospe forte ale nic nie pomagało tyle ze tym razem plecy mnie nie bolały tylko na tyłek nie mogłam siąść i własnie podbrzusze mnie bolało... teraz obecnie bolą mnie tylko plecy i tyłek... heh juz nawet nie wiem co o tym myslec ... w sobote myslałam ze juz rodze bo te bóle podbrzusza jak na miesiączke mam... tyle ze o wiele silniejsze... heh przyznam ze zachowałam sie nieodpowiedzialnie jadąc tyle km w 33 tc do tego busem.. ale prosze mnie nie krytykować poprostu doradzcie mi cos ... czy moze jakis lek na bol pleców czy do lekarza mam isc? juz sama nie wiem naprawde...
Pozdrawiam.
2011-10-17 17:33
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
a ten ból podbrzusza ? ;/ mozliwe ze to promieniowanie od pleców. ? jezu tak sie boje bo nie jestem jeszcze gotowa na zaden poród hehehe
Mnie co prawda podbrzusze nie bolało, ale może w Twoim przypadku tak było. Przy następnej wizycie u lekarza zapytaj czy podróż mogła być przyczyna tego typu bólu:D