No właśnie: czy można już wprowadzać jakiś rodzaj dyscypliny w tym wieku? Jeśli tak to jaki?
Zuzia zaczyna się momentami zachowywać jak diva ;) Staramy się jej wszystko tłumaczyć,nie krzyczymy na nią, jesteśmy meeega cierpliwi. Niestety mam wrażenie, że córka momentami specjalnie nas "testuje" i cierpliwe tłumaczenia, nawet zdecydowanym tonem, na niewiele się zdają.
Kiedy jest już wyjątkowo niegrzeczna zanoszę ją do jej pokoju, sadzam na podłodze lub w łóżeczku i musi tam siedzieć dopóki się nie uspokoi. Boję się tylko, że przez to jej pokoik lub łóżeczko będą się jej kojarzyć z karą :/ Sama nie wiem czy dobrze robię...Chcę jej jasno wyznaczać granice ale nie "krzywdząc" jej.
Odpowiedzi
Ciągle jej tłumacze, że nie wolno, bo coś tam ale czasem to zwyczajnie nie działa. Z jednej strony wydaje mi się, że jest jeszcze malutka a z drugiej czuję, że Ona już naprawdę wszystko rozumie i w bardzo cwany sposób tą wiedzą zarządza ;) Chyba zrobię gdzieś oficjalnego karnego jeża i będziemy ją tam sadzać.
Najgorsze, że jak jesteśmy w pracy to Zuzia zostaje z dziadkami a tam jej wolno WSZYSTKO i stawianie jej do kąta jest przez babcie odbierane jako "okrucieństwo". I w ten sposób ma biedne dziecko namieszane w głowie :/