Czy nieposłuszenstwo to objaw buntu dwulatka? karolcialondyn |
2014-08-14 01:54 (edytowano 2014-08-14 01:56)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Gabryś w domu w ogóle się mnie nie slucha,moge mówić tysiąc razy sprzatnij zabawki a on i tak swoje,zachecam go do pomocy chociaz, ale tak jest z większością poleceń np. kiedy go proszę żeby mi cos oddal(przeważnie niedozwolone rzecz) to chowa,albo ucieka.Nie reaguje jak powinien na moje zakazy,mysli ze to żarty pomimo mojego stanowczego tonu.


Przejdzie mu to czy powinnam wprowadzić więcej dyscypliny?Nie wiem sama,poradzcie.


Dla porównania poza domem nie mam tego problemu.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2014-08-14 09:11:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama
W domu jest u siebie i próbuje na co może sobie pozwolić, po za domem może liczyć tylko na Ciebie.
Nie wiem czy większa dyscyplina jest potrzebna, chyba że chodzi o konsekwencje to jak najbardziej, nie ustępuj i mały w końcu zrozumie, że Ty tu rządzisz.
My ten etap mamy za sobą, teraz staram się nauczyć dzieci, żeby się nie biły o zabawki i ładnie prosiły, a nie wyrywały sobie wszystko z rąk :D
(2014-08-14 09:21:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
W domu jest u siebie i próbuje na co może sobie pozwolić, po za domem może liczyć tylko na Ciebie.
Nie wiem czy większa dyscyplina jest potrzebna, chyba że chodzi o konsekwencje to jak najbardziej, nie ustępuj i mały w końcu zrozumie, że Ty tu rządzisz.
My ten etap mamy za sobą, teraz staram się nauczyć dzieci, żeby się nie biły o zabawki i ładnie prosiły, a nie wyrywały sobie wszystko z rąk :D
Absolutnie się zgadzam. To objaw buntu. Konsekwencja i wbrew pozorom nagrody żeby wzmacniać pozytywne zachowania, a nie kary przynieść powinny lepszy skutek. I powtórzę za 3xmama- to TY masz rządzić, nie Gabrys.
(2014-08-14 10:54:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn
W domu jest u siebie i próbuje na co może sobie pozwolić, po za domem może liczyć tylko na Ciebie.
Nie wiem czy większa dyscyplina jest potrzebna, chyba że chodzi o konsekwencje to jak najbardziej, nie ustępuj i mały w końcu zrozumie, że Ty tu rządzisz.
My ten etap mamy za sobą, teraz staram się nauczyć dzieci, żeby się nie biły o zabawki i ładnie prosiły, a nie wyrywały sobie wszystko z rąk :D
To jak mam postępować kiedy np. mówię mu ze tak nie wolno a on to dalej robi?
(2014-08-14 13:10:29 - edytowano 2014-08-14 13:11:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama
W domu jest u siebie i próbuje na co może sobie pozwolić, po za domem może liczyć tylko na Ciebie.
Nie wiem czy większa dyscyplina jest potrzebna, chyba że chodzi o konsekwencje to jak najbardziej, nie ustępuj i mały w końcu zrozumie, że Ty tu rządzisz.
My ten etap mamy za sobą, teraz staram się nauczyć dzieci, żeby się nie biły o zabawki i ładnie prosiły, a nie wyrywały sobie wszystko z rąk :D
To jak mam postępować kiedy np. mówię mu ze tak nie wolno a on to dalej robi?
Ja jeżeli już nic nie pomaga, łapię mocno za rękę, na tyle mocno żeby dziecko przytrzymać w miejscu(oczywiście, tak żeby nie było śladu)i mówię stanowczo, że nie można tak robić.
I niestety zdarz mi się krzyknąć, ale tego nie polecam jako metody wychowawczej :P

Podobne pytania