2012-09-24 14:04
|
.. spokój i słuchanie położnej pomogły Ci znieść poród lepiej i szybciej? i czy w ogole da sie byc spokojnym do samego konca?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
![](http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73qy48y8vh.png)
![](http://fajnamama.pl/suwaczki/2abjyod.png)
Cały czas byłam pozytywnie nastawiona i rzeczywiście bardzo ważne jest to aby słuchać swojej położnej, ona najlepiej wie jak Ci pomóc i co w danym momencie robić.. - moja to rewelacyjna kobieta! :)
Wg. mnie dzieki temu poród wspominam na prawde bardzo dobrze..
![](http://www.suwaczki.com/tickers/43kt15nm24oc3hxr.png)
Ja nie balam sie porodu,z usmiechem jechalam na porodowke,przed zdazylam zadzwonic do meza i mamy z radoscia ze ide rodzic...Na porodowce sluchalam sie polosnej od poczatku do konca i z calych sil staralam sie wykonywac co ona mowi,maz tez mi bardzo pomagal ,pracowal caly czas ze mna a lekarz i polozna i kilka innych ludzi (?) sie tylko przygladalo i dopingowalo.Na koniec powiedzieli mi ze super sobie dalam rade ze jestem stworzona do tego aby rodzic(ale moze kazdej tak mowia hahah )rodzilam 3;40min od odejscia wod a raczej przebicia pecherza
u mnie było podobnie :) tyle, ze od odejścia wód niecałe 2h :D
![](http://www.suwaczki.com/tickers/43kt15nm24oc3hxr.png)
byłam optymistycznie nastawiona, byłam spokojna, ale jak mnie bóle złapały to myślałam, że mnie rozerwie na strzępki
to samo , pelen optymizm do pierwszych skurczy :/
![](http://www.suwaczki.com/tickers/qq87gu1rquvxxls9.png)
![](http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b20mmnrd3t3lw.png)