Jestem w 32 tygodniu ciąży. Równo jak zaczęłam 30 tydzień zaczęłam również czuć się typowo jak w ciąży mimo, że wcześniej tak wcale nie miałam. Jednak od jakiegoś tygodnia (z przerwami oczywiście) miewam napady przemęczenia mimo, że mąż na prawdę dba żebym miała jak najwięcej wypoczynku. Przemęczenie powiedzmy się ustabilizowało, ale już kilkakrotnie zaczęły wyskakiwać mi mroczki przed oczami chociaż nieraz dopiero wstałam z łóżka lub co najśmieszniejsze w łóżku leżałam. Potrafi mi się też zrobić mdło... kiedy leżę w łóżku. Od wczoraj miałam stałe, ale nie zmieniające nasilenia bóle podbrzusza zupełnie takie jak na okres czasami dochodziło do tego silne kłucie na całej długości podbrzusza, przeszły dopiero dziś kiedy zjadłam no spę. Dziecko rusza się przeciętnie, raz mniej raz bardziej w zasadzie nie mogę zauważyć jakiś anomalii. Mieszkam w UK kilka dni temu na wizycie u położnej, powiedziała, że to co mi się działo jest normalne w związku z gwałtownym wzrostem dziecka w tym okresie no a ja nadal mam maleńki brzuszek. Poza tym wszystko jest jakoś przeciętnie. Jak się wam wydaje czekać prawie 2 tygodnie do następnej wizyty z położną czy lepiej wybrać się do przychodni? Może faktycznie mój organizm tak reaguje na zmiany?
Odpowiedzi
Bóle jak na miesiączkę...hmmm - a twardnieje ci brzuch? to mogą być alvareza albo braxtona skurcze, ale raczej na tym etapie te drugie - bierz nospę (forte lub max nawet do 3 razy dziennie lekarze przepisują).
Mroczki -za szybko z łózka nie wstawaj...poooowoli :). Główne krążenie w ciąży zlokalizowane jest w macicy :D Musisz dbać, żeby i Tobie krew do głowy dopływała i nie narażaj się na skoki ciśnienia w tym miejscu :). Jedz wołowinę i popijaj sokiem pomarańczowym.
Myślę, że jest dobrze ;) ale na forumowe porady patrzyłabym raczej mniej ufnie niż na badanie lekarskie :) - trzeba te wyjaśnienia podeprzeć badaniem, przynajmniej położniczym ;)