2014-09-04 20:33
|
W szpitalu po porodzie poinformowano mnie, że około 3 miesiąca pojawia się kryzys laktacyjny. Moja córcia 3 września skończyła 3 miesiące i stąd moje pytanie. Czy każda kobieta go przechodzi? Jeśli tak to po jakim czasie od porodu i ile trwało zanim laktacji się "rozbujała" od nowa. Przeraża mnie wizja tego czasu gdyż moje dziecię histerią reaguje na widok smoczka i butelki więc dokarmianie stanie się nie lada wyzwaniem jeśli przyjdzie mi ją dokarmiać łyżeczką :(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Mycha a skad wiedzialas ze jest wodniste? bo ja kompletnie nie wiem jak to rozpoznac
Dupa tam wodniste. Mleka jest takie jak ma być, czytacie takie bzdury a potem słyszę na rogu: mleka nie miałam, woda mi leciała i trzeba było mm. A co kurna ma lecieć, twaróg? yhhhh
Ogólnei polegało to na tym, że piersi wydawały się byc puste i że córcia chciała ciągle jeśc, jak by wiecznie było Jej mało mleczka, czyli tak, jak byśmy wróciły do czasów noworodkowych (tzn. od urodzenia do 3 miesiaca życia tak miała), kiedy to ciągle wisiała na piersi. Popłakała trochę, nie powiem, ale przykładalam Ją kiedy chciała, bo o to w tym chodzi, aby dziecko rozbujało ta laktację, dostosowało do swoich potrzeb. Kilka dni i bylo po sprawie, znowu dziecko zaczęło mi jadac o raczej stałych porach - w stałych odstępach czasowych ;)
A co do butli to moja też za nic w swiecie nie tolerowal ani smoka, ani butli własnie, wiec powiem szczerze, że to i lepiej, bo nei miałam możliwości wycofania się z podawania piersi hehe :D i musiałam zawalczyc, przetrzymac ;)