2012-12-14 16:29
|
Zgłupiałam bo Mała się na tym bawi a jak mojej Mamy znajoma to zobaczyła na zdjęciu to się przeraziła i powiedziała, że swoim wnukom wyrzuciła bo to straszny śmieć i są właśnie rakotwórcze. I już nie wiem czy jej zabrać czy nie...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
nie wszytkie , trzeba patrzec z czego sa zrobione , poza tym musiała by je chyba zjeść :)
No kurde też mi się wydaje, że bez przesady no ale wolałam zapytać. A z czego mają być ewentualnie nie być zrobione?:)
Kolorowe puzzle – maty piankowe są niebezpieczne dla dzieci. Zawierają formamid – substancję toksyczną, która może powodować podrażnienie skóry, alergie, zwiększać wystąpienie nowotworów i niekorzystnie oddziaływać na płód. Formamid zakwalifikowany jest do substancji z grupy CMR – rakotwórczych, mutagennych i szkodliwie działających na rozrodczość.
Po doniesieniach o występowaniu toksyn w matach dla dzieci, Belgia i Francja wprowadziły zakaz sprzedaży tych produktów. Belgia zdecydowała się wprowadzić bardziej restrykcyjne wymagania względem bezpieczeństwa zabawek. Teraz, zanim trafią na rynek muszą przejść badania wykluczające obecność formamidu, acetofenonu oraz 2-fenylo-2-propanolu.
Maty wydają się bardzo atrakcyjne, są kolorowe i miękkie (właśnie dzięki trującemu formamidowi), dlatego stały się bardzo popularne. To, że są niebezpieczne może zdradzać jedynie nieprzyjemny zapach, który ulatnia się po otwarciu opakowania.
Intertek – międzynarodowa firma zajmująca się testowaniem i nadawaniem certyfikatów zabawkom podaje, że od lipca 2013 roku zakaz sprzedaży zabawek zawierających formamid będzie obowiązywał we wszystkich krajach Unii Europejskiej.
czyli dopiero od lipca 2013 wejda w życie nowe przepisy .
wydaje mi sie, że wszystkie rzeczy dla dzieci przechodza specjalne testy więc troche nieprawdopodobne.. ale niewiem :)
Nie wszystkie zabawki maja atesty, trzeba sprawdzac. Juz bylo kilka skandali z trujacymi zabawkami z Chin...
to ja teraz powiem cos szczerze: raka to ma w tych czasach predzej czy później niemal kazdy i to nie podlega dyskusji, a zreszta jakbysmy mieli tak sie zastanawiac co jest rakotwórcze to nie powinnismy nic jesc ani niczego nie wdychac. jesli dopuszczone do sprzedazy to na pewno nie jest tragedią.
Prawda, czytalam ze wsrod testowanych zabawk 80% mialo toksyczne substncje, ale to nie znaczy ze nalezy serwowac dziecku wszystko slepo jak leci. Przyklad: w ciagu ostatnich lat drastycznie spadla jakosc meskich plemnikow, teraz juz co 5 para ma problem z poczeciem dziecka, winne temu sa m.in. ftalany, ktore wystepuja jako zmiekczacze wlasnie w plastikowych zabawkach dla dzieci,biorac zabawke do ust dziecko je polyka, zle wplywaja na plodnosc szcegolnie u chlopcow. Jesli ktos nie chce miec wnukow-prosze bardzo;)Mysle ze jednak trzeba troche z otwartymi oczami isc przez swiat, bo producentom chodzi tylko i wylacznie o kase i jesli bedziemy kupowac co popadnie to nas zaleja g..nem, tylko kupujac troche swiadomie mozna czemus zapobiec na dluzsza mete.
W dzisiejszych czasach wszystko jest rakotwórcze.. A skąd wiesz, co jesz? Po ilu latach dopiero wykryli afere solną?
A takich koksztaplerów jest od chuja pana i ciut ciut.