2011-11-28 09:28
|
Chodzi o syna mojego brata. Kacper skonczyl wlasnie rok. Od narodzin byly problemy ze sluchem,a po dokladniejszych badaniach okazalo sie,ze na jedno ucho w ogole nie slyszy,a na drugie odbiera jakies dzwieki. A teraz moje pytanie. Jak wyglada zycie, majac gluche dziecko? Co robicie? Co w pozniejszym okresie? Pytam poniewaz zona mojego brata niczym sie nie interesuje,a chcialabym aby Kacperek w miare normalnie zyl, funkcjonowal.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
3 wrzesnia skonczyl rok i jeszcze nie chodzi a jesli chodzi o gaworzenie to on tylko glosno krzyczy... Czesto rodzina probowala rozmawiac z bratem na temat jego zony,ale widze,ze on ja broni ...
jakby sama nie slyszala to by wiedziala jak cierpi jej dziecko...przeciez sluch jest bardzo wazny przy prawidlowym rozwoju dziecka...dziecko uczy sie przez bodzce...i gdy nie bedzie dobrze słyszec to nie bedzie sie rozwijało a co za tym idzie bedzie bardzo opóznione w rozwoju...co kwalifikuje go w przyszłosci do ciezszego zycia ...nie rozumiem rodziców którzy nie potrafia walczyc o zdrowie swoich dzieci...ja walczyłam do konca...lekarze mówili ze nie bedzie nigdy chodził...a ja ciezka praca doprowadzilam do tego ze mój syn w wieku 18 miesiecy sam zaczał chodzic....Matce to bym tego papierocha do gardła wepchneła za kazdym razem jakby szła zapalic...zal tylko dziecka...mam nadzieje ze Twój brat potrzasnie nia troche i maly zacznie sie normalnie rozwijac...zycze wam tego...