Od piatku mamy dziwną sytuację z Kubusiem...
Otórz w owy piątek zjadł obiadek(zupke brokułową),po kilku godzinach moje dziecko zaczęło tak preraźliwie płakać i stękać.Wywnioskowałam,że boli go brzusek.No i rzeczywiście po dobrej godzinie męczarni Mały zwymiotował.Przyniosło mu to starszą ulge!
Nocka też była ciężka.Wiercił się,pojękiwał,nie mógł zasnąć.
Rano zjadł mleczko po czym nów je całe zwymiotował!!
Od razu poszliśmy do przychodni.
Dzieci od groma!!!!!
Zbadała go,miał zaczerwienione gardełko.Zapisała Prospan na kaszel,wit.Ci w poniedziałek do kontroli.Oczywiście wspomniałam o wymiotach!
Po południu dostał gorączki,dałam Ibufen dla dzieci.W nocy również.
Teraz sytuacja jest ustabilizowana...ale rano znów zwrócił połowę wypitego mleka!!!!!!!
Dużo pije,obiad zjadł normalnie.
Ogólnie jest wesoły,rozrabia itp.
Tylko nocki są straszne i drzemka w dzień.Bardzo płacze i spać nie może.
I co Wy o tym sądzicie???
Bo ja już nie wiem co robić!!??
Zamówić wizytę do domu,czy czekać do poniedziałku???
Nie chce też robić z siebie panikary ale też nie chce sobie potem pluć w twarz,że czegoś nie zrobiłam!!
DORADŹCIE!!!!
Odpowiedzi
Nastraszyłaś mnie cholerka...
Gorączki już nie ma,ma 36,7 st.
Nastraszyłaś mnie cholerka...
Gorączki już nie ma,ma 36,7 st.