Czy też macie lub miałyście totalne załamki w roli matki... ditka06 |
2016-03-11 20:04
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Ostatnio czuje się jakby mi sie nic nie udawało, czuję się wyczerpana i chwilami wręcz załamana jakbyn nie wiedziała co robić.
Córcia ma 8.5mies.od poczatku jest bardzo wymagajaca, marudna, płaczliwa z niewiadomo jakiego powodu. Ja staram się jak mogę, staje na rzęsach by dogodzić a to i tak nanic.
Szczególnie ostatnio nie wyrabiam psych. Fakt dotad było marudzenie, problemy ze spaniem, ciagle nocne pobudki ale jakos sobie radzilam w dzien wychodzilam na spacer, w nocy dawalam non stop cycka zeby spala bo skoro tego chciala to ok. Pocieszal mnie fakt ze sie super rozwija, ze wszystko je co jej dam, ze chociaz nie marudzi z jedzeniem. Ostatnio zaczelismy podejrzewac skaze bialkowa bo ja wysypuje po kaszkach mlecznych ale ok dam rade. Jednak ostatnio moja niunia przechodzi sama siebie bo jakby tego wszystkiego bylo malo to zaczela marudzic stradznie z jedzeniem, nic nie chce jesc co jej przygotuje, ani obiadkow myslalam ze papki jej.juz nie.wchodza to inaczej goruje, ani kaszek a mam rozne w smaku super bo sama probowalam, nawet owocow juz nie wsuwa jak wczesniej a jak.widzi ze ja cos.jem to sie rzuca i potrafi pol kromki suchego chleba zjesc.
Ostatnio nie wyrabiam z tym wszystkim jeszcze jak slysze od kolezanek i zreszta widze ze ich niemowlaki takie grzeczne, wszystki jedza, takie sa fajne okraglutkie, spokojne a moja potrafi sie prezyc i wyginac na spacerze az czasem mi wstyd. Czy ja na prawde jestem do bani matka, ze mi nic nie wychodzi...tak sie statam, moze za bardzo... Nie wiem skad brac sile czuje jakbym w depreche wpadala jakbym sie wypalila... Powiecie ze mala to czuje ale nie trzymalam sir dzielnie do tej pory tylko te oststnie dni kiedy wszystko sie tak sypie, ze nie wiem juz jak z mała postępować. Moze odstawic ja id piersi, moze wtedy przestanie tak marudzic jak bedzie musiala pic bebilon pepti zamiast maminego mleczka eh musialam sie wyzalic bo nawet.nie mam.komu, wszystkie kolezanki przeciez takie bezproblemowe dzieci maja he

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

9

Odpowiedzi

(2016-03-11 20:55:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
Tez mam ostatnio sporo takich dni... Zdarzało mi się nawet płakać z braku sił - psychicznych. Mam dwóch synów, pierwszy 2 lata 4 miesiące - jako niemowlę był złotym dzieckiem. Płakał tylko gdy był głodny lub spiacy. Mogłam przy nim robić dosłownie wszystko. No dziecko marzenie. Do dziś nie jest jakoś bardzo wymagający potrafi się sam zabawić nawet kilka godzin. Drugi syn ma 5,5 miesiąca od początku jest bardzo wymagający, duuuzo płacze, marudzi przy zasypianiu, przy jedzeniu, na spacerze, nawet podczas zabawy - jest radosny, uśmiecha się po czym nagle totalna zmiana i płacz nie wiadomo o co... W tej chwili już i tak jest lepiej niż np 2 miesiące temu. Jednak wciąż bywają mega ciężkie dni. Szczególnie że jest ich dwóch. Jako że mam już starszego syna, wiem że po roku jest Coraz łatwiej, dziecko staje się samodzielne, chodzi, na jakiś tam sposób komunikuje czego chce, lepiej śpi itd. Twoja córcia ma już 8,5 miesiąca jeszcze chwila i będzie łatwiej, uwierz mi :) powodzenia :)
(2016-03-11 21:09:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam
Myślę że na zachowanie córci może nakładać się skok rozwojowy. Dzieci są marudne, ogólnie zmieniają się w zachowaniu. A taki okres może trwac nawet 5 tygodni.
(2016-03-11 21:32:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
Po pierwsze- nie ma dzieci bezproblemowych :) Na pewno każda z tych koleżanek miała też takie chwile słabości, a jak nie to dopiero je to czeka. Więc się nie przejmuj znajomymi, każdy chce uchodzić za dobrą matkę w towarzystwie ;) A po drugie i najważniejsze- później będzie lepiej :D Ja mam córkę 8 msc i drugą 2 lata, z dwulatką świetnie już sobie dajemy radę, z młodszą czasem nie idzie wytrzymać, trzymam się tylko tej myśli że z tego wyrośnie, że będzie niedługo więcej rozumiała, że przestanie być tak wymagająca, bo tak będzie na pewno, mam porównanie :) Trzymaj się i nie załamuj, każda matka tak ma ;*
(2016-03-12 08:09:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Poczejaj jak będzie miała 10- 12 lat. Teraz to nie "problemy" ...
(2016-03-12 08:11:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycja1986
Moja córka była identyczna jak Twoje dziecko.jak to przeczytałam to jakbym o sobie czytała.mialam milion ciężkich dni,sama czasem nie wiem jak dałam radę.dzic 2,5 roku i jest zupełnie inna.ma trochę z buntu dwulatka ale jest kochana.
(2016-03-12 11:34:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24
Miałam kryzys w tym samym momencie , młody nie jadł itd . ryczal o wszystko , i nie przejmuj się tym że nie je taki etap , mój potrafi tydz jeść bardzo słabo a na kolejny je wszystko co dostanie . U nas sprawdziło się dawanie jedzenia do rączki i sam jadł , dzięki temu ładnie się nauczył to się nazywa metoda BLW poczytaj . I nie jesteś zła mamą dlaczego tak sądzisz? ? Dlatego że dziecko słabo je ?? Dzieci mają takie akcje przechodzą te wszystkie bunty idzie dostać szalu przeczytaj sobie mój ostani blog ...
(2016-03-12 12:49:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Mnie czasem sie wydaje ze moj syn ma przwrabane ze ma taka matke jak ja...jestem mega nerwowa wybuchowa.. odkad jestem w ciazy dziala to z podwojna sila. On ma 2lata i 3 miesiace prawie i jest bardzo zywiolowy energiczny ciekawski czasem zlosliwy .. czesto musze pondosic glos bo mnie nie slucha. I mam wtedy dola ze krzycze na niego przeviez to dziwecko.zreszta wszystko dookola mnie wkurza lacznie z ta pogoda...
(2016-03-12 13:52:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Mówią że te dzieci co za niemowlaka dadza popalic to potem jest dobrze, więc może to Cie pociesz :) u nas problemy za spaniem zdarzaja się do teraz a syn ma 3 lata i 4 miesiace. Znów pojawiły sie problemy z nocnym sikaniem. Ja też jestem ciagle niewyspana, ale do tego juz chyba przywykłam. Ogolnie u nas troszke "gorszy" czas zaczał sie dopiero tak po 2,5 roku, ale nie wychowawcze a bardziej typu że syn ciagle wisiałby na głowie i "pobawisz sie ze mną?" w ogole nie chce się bawić sam, ja mu wymyslam i zachecam a on woli siedziec na kanapie niz cos sam chwile porobić. Dla mnie ta zmiana tez była ciezka bo do tych 2,5 roku syn wychowywał sie praktycznie bezproblemowo a potem to już swoje zachowania jakies dostał.Moze u was tez zabki ida dlatego nie chce jesć?? Do roku musisz przetrzymać a potem powinno byc lepiej..
(2016-03-12 13:55:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Mnie czasem sie wydaje ze moj syn ma przwrabane ze ma taka matke jak ja...jestem mega nerwowa wybuchowa.. odkad jestem w ciazy dziala to z podwojna sila. On ma 2lata i 3 miesiace prawie i jest bardzo zywiolowy energiczny ciekawski czasem zlosliwy .. czesto musze pondosic glos bo mnie nie slucha. I mam wtedy dola ze krzycze na niego przeviez to dziwecko.zreszta wszystko dookola mnie wkurza lacznie z ta pogoda...
Mój wrecz odwrotnie, zawsze był spokojny i taki "ułozony" dlatego dla mnie każda zmiana w jego zachowaniu jest bardzo widoczna, sama sie ucze jak dac mu się wyszumiec i pobawić jak dziecku przystało. Nawet odkryłam że fajnie dac mu bez kontroli pomalowac farbami czy poskakac po kanapach czy pobiegac bez "uważaj" :) całe życie się uczymy a i tak umierami głupi, więc głowa do góry bedzie dobrze ;)

Podobne pytania