2013-01-30 18:45
|
Jestem obecnie w 26tc i w zasadzie od samego początku mam strasznie słabe żyły, wogóle nie widoczne. Za każdym razem jak idę na morfologie to przechodzę horror bo położne nie mogą się mi wbić do żyły ;/ Czasami za trzecim razem się im uda ale to jest chyba nie normalne...
Czy Wy też tak macie? Czy to tylko u mnie są takie jaja z tym pobieraniem krwi...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Z reguły proszę o pobieranie krwi z dłoni, ale pielęgniarki się boją i nieraz odmawiają. Bardziej boli, ale udaje się za każdym razem, więc wolę być kłuta raz a porządnie;) Tą "przypadłość" odziedziczyłam po tacie, jemu czasami pobierają krew z żył na łydkach lub stopach.
czasem tez mam tak ze pielęgniarka wejdzie w żyle ale za żadne skarby krew z niej nie poleci. i trzeba kłuć gdzieś indziej...