tak to moja najwieksza obawa , coreczka urodzi sie w czerwcu a Bartuś bd miał wtedy 2l2m. Jest mamisynkiem,co na razie mi nie wadzi,a potem niestety może;( mam nadzieje,że podołamy-i ja i on;)
2012-03-14 20:24
|
Moja córka ma 2,5 roczku i po prostu jakbym mogła to wyprzytulałabym ją do ostatniego tchu.Mogłabym tak cały dzień trzymac ją w ramionach i nie puszczac. Nie wiem co to będzie jak druga córcia przyjdzie na świat....Boję się , że nie zdołam rozdzielic tej miłości....takie mam głupie wątpliwości... też tak miałyście?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
tak to moja najwieksza obawa , coreczka urodzi sie w czerwcu a Bartuś bd miał wtedy 2l2m. Jest mamisynkiem,co na razie mi nie wadzi,a potem niestety może;( mam nadzieje,że podołamy-i ja i on;)
Najważniejsze jest jednak to, że przyjście na świat kolejnego dziecka powoduje przypływ dodatkowych uczuć a nie ich podział.
Nie ma co się martwić na zapas, bo wszystko samo się ułoży:)))
I jeszcze jedno, uważam że trudniej wam będzie wytłumaczyć starszym dzieciom, że przytulacie ich brata/siostrę nie dlatego, że bardziej kochacie tylko dlatego, że to maleństwo bardziej was potrzebuje, nie wywołując przy tym zazdrości:)