2014-04-06 09:22
|
Dziś pierwszy raz w nocy nie bylo z nami taty i mała w ogóle nie spała.. płakała całą noc, wrzeszczała, zanosila się i nic nie pomagało.. mleka nie chciala, przebrana byla, brzuszek miękki. I zastanawia mnie to czy malutka mogla az tak odczuwac brak taty? Tym bardziej, że on w nocy zawsze ją nosił, kołysał, usypiał, śpiewal jej i tylko u niego się uspokajała i zasypiała. A dziś w ogóle nie spała może przez cała noc z godzinke.. No chyba,ze to zbieg okolicznosci i po prostu miala tak marudną noc.Po prostu jestem dziś zombie.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!