czemu nie poszlas wcześniej do lekarza , nie ma co czekać na wizyty kontrolne , nie kazdy gp w UK to palant ;)
Dominic zachłystuje się powetrzem na kazdym spacerze, zatyka go i nie moze złapać oddechu, albo łapie powietrze bardzo łapczywie.. boje sie o niego i niepozwalam babci czy tatusiowi wychodzic z nim na dwor.. boje sie ze niezauwaza i bedzie nieszczescie.. jak wieje wiaterek w jego strone to juz wogóle nie moze oddychac i musze brac go na rece. Mamy ten problem gdy jest w foteliku, w gondoli jest ok bo jest osłoniety od wiatru. Myslam ze minie mu to po miesiacu.. a teraz juz skonczyl 3 i caly czas to samo, nie potrafi oddychac na dworze.. Czym to moze byc spowodowane?? Wasze dzieci tez tak reaguja?? bede z nim u lekarza w tym tygodniu na pierwszej kontrolnej wizycie to oczywiscie o tym powiem, ale boje sie ze zostanie to zignorowane przez mojego lekarza tu w uk.
Odpowiedzi
1. normalne, samo minie |
2. zdecydowanie skonsultować z lekarzem!! |
3. . |
4. . |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
pamietaj też że możesz dzwonić do health visitor , one częściej umawiają dziecaki do specjalistów niż gp .
bo myslalam ze to normalne.. mowilam poloznej na wazeniu jakis czas temu i powiedziala ze to chwilowe.. ze nauczy sie oddychac na dworze i zeby na razie oslaniac go od wiatru.
roslina, zadzwonie do health visitor jutro
to nie jest normlne,nie znam zadnego dziecka wsrod znajomych ktore mialoby podobne objawy,moja corka tez takich nie miala,nawet jak wiatr wial jej prosto w buzie w foteliku oddychala normalnie
to sie teraz dopiero przestraszyłam :/ mam umówioną wizyte na czwartek, a jutro dzwonie do hv. Tylko co to moze być?? w domu oddycha normalnie, w pierwszym miesiacu zycia mial problemy z oddychaniem podczas snu, tracił oddech, jakby zatykało go, albo krztusił sie slina.. spał tylko na boku, w dzien na pleckach czasem, ale ciagle czuwałam. W lipcu bede w Pl to pójde tez prywatnie do pediatry, zeby to skonsultowac..
Jak wieje mu w buzie to normalne ze nie moze oddechu złapać. Poproś kogoś żeby ci mocno dmuchnął w twarz i też będziesz miała problem oddech złapać, co dopiro taki maluch :) Jak były upały i delikatnie podmuchwałam malutkiego to też się zachlysnął i już wiedziałam żeby tak nie robić...
embryo jak wieje to on wogóle traci oddech, a zachlystuje sie i zatyka tak poprostu będąc na każdym jednym spacerku.. nawet jak wiatru nie ma!! niepotrafi poradzić sobie z płynnym oddychaniem na dworze. On ma już 3 miechy skończone bez przesady.. miało minąć po kilku tygodniach.. ale zastanawia mnie to bo w domu oddycha normalnie.., nie kaszle, kiedy je tez ładnie oddycha noskiem, kiedy gaworzy, smieje sie czy płacze też oddycha normalnie, tylko na tym cholernym dworze nie potrafi:/
Twój maluszek też tak robi na kazdym spacerze przy najmniejszym podmuchu???
Tak, i do tej pory mu się to zdaża jak np. jest w nosidełku. Ale już o wiele żadziej :)
embryo nie wiesz jak to wyglądało.. on sie prawie dusił, a teraz gdy dmucham mu w twarz to robi tylko heee i smiech po chwili.. jest juz wszystko ok zapraszam na bloga http://40tygodni.pl/dusienka88/blog/12967,Moje-Malenstwo-nauczylo-sie-oddychac-na-dworze.html