A ja nie znam czegos takiego jak trzmanie faceta pod pantoflem :-) sama nie wiem jak to sie robi? :/Jakos glupio to dla mnie brzmi.A po co to chcesz robic?
Chcesz zamknac mu drzwi aby nigdzie nie wychodzil?
Faceta trzeba trzymac krotko, ale nie bez przesady i nie do wszystkich spraw "rodzinnych"sie do dotyczy.
A tak ogolnie to o co chodzi w Twoim pytaniu?
(2011-09-25 13:11:35)
cytuj
Tak, staram się, aby był bardziej rodzinny. Ma mnóstwo kumpli (zamieszkaliśmy na jego rodzimym osiedlu), którzy chętnie wyciągają go na piwko,a mnie krew zalewa, bo nie znają umiaru ani taktu!
Złoszczę się wtedy i mówię, co myślę. Pewnie nie raz mu docięli z tego powodu :)
Czasem, niestety muszę mu przypomnieć o obowiązkach, bo o przyjemnościach to on świetnie pamięta... :/
(2011-09-25 13:19:14)
cytuj
A mi sie jednak wydaje, ze to zalezy od faceta jaki jest.Moj np.pyta sie czy moze, wie kiedy powiem "tak" no i nie wymusza.Zreszta bardzo lubi zajmowac sie malym, ze sam rezygnuje z wyjsc.
Zreszta wszystkie roguly wspolnego zycia(nie odbierajcie tego doslownie)trzeba wyjasnic na poczatku.Trzeba zaczac "wychowywac"faceta od wczesnych miesiecy znajomosci, bo pozniej juz jest za pozno.
moj owszem na poczatku naszej znajomosci troszke fikal ale to on sie staral omnie wiedz ja wszystko olewalam ale jak zaczelo byc powaznie to odsunol kolegow teraz po 16 latach mamy unormowane zycie ja raczej mam tylko znajome nie kolezanki i szczeze nawet nie mam czasu na jakies kawki czy wypady a maz ma kolegow z pracy ale po pracy kazdy jedzie do swojego domu owszem mamy znajomych jakies kawki czy griile latem ale to sa wspolni tez juz z dziecmi wiedz jesli juz to on ma mnie pod pantoflem a ja jego
(2011-09-25 13:37:27)
cytuj
ja mam męża pod pantoflem ale jest za gruby i wiecznie mi się bokami wymyka... :D hehe
a tak na poważnie to mój mąż z tych których nie ma potrzeby trzymać pod pantoflem :) na szczęście
(2011-09-25 13:38:35)
cytuj
moj owszem na poczatku naszej znajomosci troszke fikal ale to on sie staral omnie wiedz ja wszystko olewalam ale jak zaczelo byc powaznie to odsunol kolegow teraz po 16 latach mamy unormowane zycie ja raczej mam tylko znajome nie kolezanki i szczeze nawet nie mam czasu na jakies kawki czy wypady a maz ma kolegow z pracy ale po pracy kazdy jedzie do swojego domu owszem mamy znajomych jakies kawki czy griile latem ale to sa wspolni tez juz z dziecmi wiedz jesli juz to on ma mnie pod pantoflem a ja jego
hihi, podobnie jak u nas :-)
Wlasnie chyba o to chodzi w zdrowym zwiazku.
(2011-09-26 08:26:38)
cytuj
nie wyobrażam sobie tak robić, ja potrzebuje mężczyzny który ma swoje zdanie i potrafi negować również moje, a nie tzw 'pantofla', który zgodzi się na wszystko
(2011-10-04 23:58:26)
cytuj