Czy trzymaliście się z mężem takiej zasady...? goraleczka |
2015-03-15 17:10
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

że np. jeśli Ty wybierasz chrzestną dla waszego dziecka (czy to z rodziny czy przyjaciółkę), to mąż ma prawo wybrać kogoś od siebie ? Czy może ktoś z was ma taką sytuację, ze oboje chrzestnych było np. tylko z twojej rodziny lub znajomych?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

7

Odpowiedzi

(2015-03-15 17:13:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155
Dla mojej Małej oboje chrzestni są z mojej rodziny. Przy drugim dziecku może być podobnie, chociaż... niewiadomo :)
Ogólnie oboje wybieramy chrzestnych, to nasza wspólna decyzja ;)
(2015-03-15 20:29:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18
u Magdaleny chrzestni są z mojej strony a mąż od siebie nikogo brać nie chciał teraz będziemy mieli problem kogo wziąć :D i nie było tak ze jeśli ja wybieram chrzestną to ty chrzestnego tylko razem wspólnie podjęliśmy taka decyzje
(2015-03-15 21:28:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monisia1407
Wspólnie podjeliśmy decyzję o chrzestnych z mojej strony jak również z jego
(2015-03-15 23:40:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Chrzestnymi mojej drugiej pocieszki jest małżeństwo - kuzynka mojego męża ze swoim mężem ;) ale ogólnie to nasi znajomi, tacy dosyc dobrzy znajomi ;)
(2015-03-16 08:50:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Od meża jest siorta a ode mnie miał być brat(taka zasada że jak ja mam pierwszego brata to do pary z meza strony musi byc kobieta) w końcu jest meza siostra i jej maż(tak zdecydowaliśmy). gdyby było drugie dziecko to byłaby moja siostra(jak by się zgodziła) i maz by wybrał meżczyzne ze swojej strony.Te decyzje są raczej z góry założone w takiej "tradycji" i u nas nie było z tym kłopotu.Raczej oboje bylismy zgodni.

Podobne pytania