hahaha,..... u mnie normalny dzień, sprzątam, gotuję, szwagier przychodzi z pracy z bombonierką ;), a godzinę później mąż - jak co roku zapomniał.... ja na szczęście nie zwracam uwagi tylko na ten jeden dzień, ale na wszystkie, kiedy wiem że zawsze moge na niego liczyć.. :)
(2014-03-08 22:15:10)
cytuj
Ja dziś miałam mega power, nie wiadomo skąd, więc nawet wiele udało mi się zrobić :) Ale w dużej mierze zawdzięczam to mojej Małej bo zrobiła mi wczesną poranną pobudkę i jakoś się ze wszystkim uporałam ;)
(2014-03-08 22:19:17)
cytuj
:) Ja nie mialam sil :) Pobudka 4:40, maly przeziebiony i nie dal mi pospac. W ten weekend mamy chlopakow mojego J. wiec jak dorwali sie do zabawek to jakby tornado przeszlo :) Byla chwila odpoczynku przy sprzetach ale nie oplacalo sie sprzatac :) Tak mam co drugi weekend :)