Moja kleik przełknęła, ale o kaszce z butli nie ma mowy. :) Spróbuj łyżeczką podawać. :)

Ja nie podwałam kleiku bo karmiłam piersią. Po 5 tym zaczęłam dawać mu kaszkę rano na śniadanie po pierwszym cycu w jakimś odstępie czasowym. Mało przybierał na wadze na moim mleczku więc wprowadzałam dodatkowe posiłki oprócz piersi. Potem jak przeszedł na mm w 8 miesiącu to i tak nie lubił kleiku w mm, dopiero teraz jak ma 16 miesięcy wypije z kleikiem, ale przy zwykłym smoczku.

Wabik ma rację - jak nie chce butelczyną to łyżeczką - tak czy siak czas uczyć jadać łyżeczką ;)

no łyżeczką ładnie je, bo dostaje już pierwsze deserki i obiadki i jest ok..chciałam go nauczyc z butli z własnego lenistwa, bo tak mi łatwiej karmić, ale jak trzeba będzie to spróbuje łyżeczką podać..tylko ten mój mały szkodnik w bujaczku jak go karmię ciagle siłuję się, żeby siadać przez co lekko nie będzie:)

ja podałam jak mały skończył 8 miesięcy kaszkę na gęsto z łyżeczki i nie dlatego, że mu brakowało, ale dlatego, że uznałam, że najwyższy czas zastąpić pierś na drugie śniadanko.

ja w ogóle nie iwem kto to wymyślił że "trzeba dawac". ja nie dawałam w ogóle.

Iga z butli też nie ruszy, kleik ylko łyżeczką je :D